Chodzi o inne zapisy w umowie. Środowisko MMA spekuluje już, że powodem odrzucenia kontraktu mogły być wymogi dotyczące badań czy innych działań prowadzonych przez UFC, a dotyczących przeciwdziałania dopingowi.
Josh Barnett był bowiem przyłapany na stosowaniu dopingu w 2001, 2002 i 2009 roku. Z tego nawet powodu w 2002 roku został pozbawiony mistrzowskiego pasa UFC w wadze ciężkiej.
Innym prawdopodobnym powodem może być zapisany w umowie zakaz występów dla innych organizacji. Barnett cyklicznie uczestniczy w zawodach japońskiego fake wrestlingu. LaBarre podkreśla jednak, że rozmowy z UFC trwają i być może legitymujący się rekordem 31-6 zawodnik ostatecznie jednak trafi do octagonu.