Przed KSW 22: Azhiev - Pioskowik

Już w najbliższą sobotę zobaczymy debiut dywizji piórkowej w organizacji KSW. Anzor Azhiev kontra Mariusz Pioskowik to starcie młodości z doświadczeniem. Kto okaże się lepszym zawodnikiem na KSW 22?

Jakub Madej
Jakub Madej

W czwartej walce na gali KSW 22 zobaczymy debiut dywizji piórkowej w największej organizacji MMA w Polsce. Mariusz Pioskowik powróci po długiej przerwie do KSW, a przywita go ponownie Anzor Azhiev. Dwóch piórkowych zawodników zagwarantuje nam szybką i przede wszystkim techniczną walkę, na którą już teraz czeka tysiące fanów w Polsce.

Mariusz Pioskowik powróci do mieszanych sztuk walki po półtorarocznej przerwie. Powodem tak długiej absencji była kontuzja, której doznał podczas przygotowań do walki z Paulem Reedem na galę MMA Attack 2, oraz późniejsza rehabilitacja.

Czołowy zawodnik dywizji piórkowej w Polsce, w swojej karierze stoczył dziesięć pojedynków, z czego sześć wygrał. Walka na KSW 22 nie będzie jego debiutem w tej organizacji, gdyż pojawił się na gali KSW Extra w 2008 roku. Przegrał wtedy przed czasem z Maciejem Górskim. Nie był on jednak podczas tamtego występu zawodnikiem MMA. - Byłem wtedy typowym zapaśnikiem, z małymi elementami MMA. Aktualnie jest wszechstronnym zawodnikiem - przyznaje "Dyzio". Powrót po tak długiej przerwie będzie dla Pioskownika ciężkim wyzwaniem, bo oprócz oporu, który postawi mu przeciwnik, będzie on musiał się przeciwstawić się presji płynącej w tak wielkiego show.

Zawodnik PJ Promotion Group swoją ostatnią walkę stoczył we wrześniu ubiegłego roku. Po zaledwie trzech walkach w swojej karierze, Azhiev uważany jest za przyszłość polskiego MMA. Walka z dużo bardziej doświadczony, zweryfikuje to już w sobotę.

Anzor Azhiev zadebiutował na gali PAMMA - Susz MMA Night 2, gdzie jednogłośną decyzją sędziów pokonał Pawła Głębockiego. W taki sam sposób kończyły się jego dwie pozostałe walki - na KSW 18 z Cengizem Daną oraz na KSW 20 z Paulem Reedem. Poprzednie walki tego zawodnika odbywały się jednak w kategorii lekkiej, więc będzie to dla niego debiut w limicie do 66 kilogramów. Wzrost i warunki fizyczne od dawna wskazywały na to, że już wkrótce zobaczymy Azhieva w lżejszej dywizji. - Długo czekałem na tę walkę w wadze piórkowej. Jestem strasznie zadowolony, że będę pierwszy zawodnikiem, który otworzy tę kategorię - zapowiada fighter trenujący pod okiem Piotra Jeleniewskiego.

Podczas tej walki możemy się spodziewać mocnego technicznie starcia, podczas którego zobaczymy efektowne techniki i najprawdopodobniej ogromne umiejętności w parterze. Kto wygra? Ciężko przewidzieć, bo obaj będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Już teraz możemy jednak oczekiwać od nich pojedynku, który będzie miał szansę na nagrodę za walkę roku 2013.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×