Kiedy federacja Strikeforce kończyła działalność 12 stycznia 2013 wielu doskonałych wojowników MMA musiało się martwić o swoją przyszłość, w końcu w UFC mogą się przebić tylko najlepsi.
Jednym z zawodników, który mógł być pewny zatrudnienia był Gilbert Melendez, ostatni mistrz wagi lekkiej wykupionej przez UFC federacji. Miał jednak świadomość, że teraz będzie tylko pretendentem do tytułu, który obecnie posiada Benson Henderson.
Melendez miał już okazję pokonywać w swojej karierze znakomitych zawodników także w sytuacjach, kiedy nie był faworytem. Walka z Hendersonem będzie dla niego prawdziwym sprawdzianem - jeśli wygra walkę będzie nowym mistrzem i udowodni, że może rządzić w ekstraklasie światowego MMA, jeśli zaś przegra stanie się jednym z wielu, którzy zatrzymali się na krok przed szczytem.