Kontuzjowany Jones pokonał Sonnena

Gala UFC 159 jest już historią. Poziom był mocno nierówny, ale najważniejsze walki nie zawiodły. Nie zawiódł także Jon Jones, który pomimo okropnie wyglądającej kontuzji rozprawił się z przeciwnikiem.

W tym artykule dowiesz się o:

Wielu ekspertów i fanów MMA twierdziło, że gala UFC 159 poza ciekawą walką wieczoru nie będzie interesującym widowiskiem, a karta prezentuje się słabo. Teraz, po gali, mogą sobie pluć w brodę, jeśli nie oglądali jej na żywo, bo momentami emocje sięgały zenitu, szczególnie w trzech ostatnich walkach.

Cheick Kongo miał wielkie nadzieje podejmując Roy'a Nelsona. Liczył, że pokonanie jednego z cięższych zawodników królewskiej kategorii wagowej przybliży go do upragnionego celu, czyli walki o pas mistrzowski wagi ciężkiej, ale nic bardziej mylnego. Popularny "Big Country" okazał się tego dnia mocniejszy od Kongo, który został znokautowany po dwóch mocnych ciosach.

W walce poprzedzającej main event spotkali się Alan Belcher i Michael Bisping. Walka nie była wyrównana - w każdej rundzie to Bisping był uznawany za tego lepszego. Jednak pojedynek został rozstrzygnięty w niecodzienny sposób - na 30 sekund przed końcem walki Belcher został trafiony palcem przeciwnika w oko i walka musiała zostać przerwana. Przez techniczną decyzję sędziów jednogłośnym zwycięzcą został wybrany Cypryjczyk angielskiego pochodzenia, czyli Bisping, ale Belcher zapowiada rewanż.

Walka wieczoru przynosiła wiele emocji jeszcze przed jej rozpoczęciem. Znany z ciętego języka Chael Sonnen nie szczędził gorzkich słów swojemu oponentowi, mimo, że podkreślał jak bardzo szanuje jego umiejętności. Jon Jones nie dawał się sprowokować przed walką, ostro trenował, co przyniosło upragnione efekty. Wbrew protestom pretendenta, gdy ten był mocno obijany łokciami, a jego oko całkowicie spuchło, sędzia przerwał walkę i zwycięzcą ogłosił Jonesa. "Bones" sprostał wyzwaniu Sonnena, ale wygraną okupił paskudną kontuzją - złamanym dużym palcem u lewej stopy. Teraz mistrz wagi półciężkiej będzie musiał zrobić sobie dłuższą przerwę, aby dojść do siebie.

Gala UFC 160 zapowiada się na wydarzenie, od którego wiele może zależeć. Intrygująca jest też obecna sytuacja Sonnena, który przegrał dwie kolejne walki z wysoko notowanymi przeciwnikami i kolejna porażka może oznaczać jego rozstanie z UFC.
 
Pełne wyniki gali prezentują się następująco:

Walka wieczoru:

  • 205 lbs.: Jon Jones pok. Chaela Sonnena przez TKO (uderzenia w parterze), 1. runda (4:33) i utrzymuje pas mistrzowski wagi półciężkiej

Główna karta:
[list]

  • 185 lbs.: Michael Bisping pok. Alana Belchera techniczną decyzją sędziów, 3. runda

  • 265 lbs.: Roy Nelson pok. Cheicka Kongo przez KO (prawy sierpowy), 1. runda (2:03)

  • 205 lbs.: Phil Davis pok. Vinny'ego Magalhaes jednogłośną decyzją sędziów, 3. runda

  • 155 lbs.: Pat Healy pok. Jima Millera przez poddanie (duszenie zza pleców), 3. runda (4:02)
  • [/list]
    Pozostałe:
    [list]
  • 185 lbs.: Rustam Khabilov pok. Yancy’ego Medeirosa przez TKO (złamany kciuk), 1. runda (2:32)

  • 205 lbs.: Ovince St. Preux pok. Giana Villante większościową decyzją sędziów, 3. runda

  • 135 lbs.: Sara McMann pok. Sheilę Gaff przez TKO (uderzenia w parterze), 1. runda (4:06)

  • 135 lbs.: Bryan Caraway pok. Johnny’ego Bedforda przez poddanie (gilotyna), 3. runda (4:44)
  • [/list]
    Pozostałe (Facebook):[list]
  • 145 lbs.: Cody McKenzie pok. Leonarda Garcie jednogłośną decyzją sędziów, 3. runda

  • 145 lbs.: Steven Siler pok. Kurta Holobaugha jednogłośną decyzją sędziów, 3. runda

  • [/list]

    Komentarze (0)