- Przeciwnik stawiał opór, był bardzo silny, dokładnie tak, jak przewidywałem. Moja kondycja okazała się jednak mocniejsza, Velickovic zaczął w trzeciej rundzie słabnąc, co wykorzystałem - powiedział po walce Krzysztof Jotko.
To już trzynaste zwycięstwo w karierze zawodnika Okniński Team, który wciąż zachowuje passę bez porażek. W poprzednim roku stoczył cztery walki - przed czasem skończył Tomasza Kondraciuka i Fabiana Loewke, natomiast przez decyzję sędziowską zwyciężył Damira Hadzovica i Martina Zawadę.
- Plan na walkę był taki, że będziemy się ostro bić przez całe trzy rundy... I chyba się udało - dodał niepokonany Jotko.