"The Colossus" to weteran legendarnych gal organizacji PRIDE. W 2011 roku miał okazję dwukrotnie wystąpić w Polsce. Na KSW 16 pokonał przez poddanie Mariusza Pudzianowskiego. Ich starcie rewanżowe zakończyło się kontrowersyjnym werdyktem. Najpierw sędziowie orzekli zwycięstwo Polaka, by dwa dni później cofnąć decyzję i anulować wynik walki. Jak się okazało, błąd popełnił jeden z sędziów w momencie przekazywania wyników spikerowi gali.
Na gali KSW 27 w Ergo Arenie "Pudzian" zmierzy się z Olim Thompsonem. - Będę trenowałem z Olim do tej walki i jestem pewien, że skończy Pudzianowskiego w drugiej rundzie. Myślę, że Oli zakończy karierę Pudziana. Mogę się mylić, ale uważam, że po tej porażce zostanie mu gra w piłkę ręczną bądź rugby, o czym sam myślał w przeszłości - powiedział "The Colossus". Anglik ostatnio powrócił do startów w formule MMA. Na początku marca pokonał Colina Robinsona na gali w Irlandii Północnej. Thompson odniósł się też do publicznego wyzwania, jakie Mariusz Pudzianowski rzucił swojemu rodakowi: - Nie jestem pewien, ale on musi coś robić z sobą, bo ludziom znudziło się patrzenie na to jak niszczy puszki. Bez względu na to czy to był jego plan, czy impuls, mogę powiedzieć jedno: to nie był dobry pomysł.
Źródło: MyMMA.pl