Wydaje się, że z tak poważnym rywalem Mamed Khalidov w Konfrontacji Sztuk Walki jeszcze się nie mierzył. Maiquel Falcao swoją karierę rozpoczął w 2004 roku. Brazylijczyk ma za sobą walki w UFC i Bellatorze.
W największej organizacji mieszanych sztuk walki na świecie "Big Rig" zawalczył tylko raz. Zawodnik z Kurytyby pokonał na gali UFC 123 Geralda Harrisa przez jednogłośną decyzję sędziowską, ale mimo wszystko został zwolniony z organizacji. Nie ze względów sportowych, tylko z powodu problemów z prawem.
[ad=rectangle]
W Bellatorze fighter z Kraju Kawy zaprezentował się równie dobrze, co w UFC. W organizacji prowadzonej przez Bjorna Rebneya 33-latek zwyciężył ośmioosobowy turniej wagi średniej, odprawiając kolejno Normana Paraisy'ego, Vyacheslava Vasilevsky'ego i Andreasa Spanga. Za każdym razem przez decyzję. Passę trzech cennych zwycięstw Gancavales przerwał w lutym 2013 roku, kiedy to pokonał go przez nokaut Rosjanin Alexander Shlemenko. Niedługo po tej porażce Falcao pożegnał się z Bellatorem ze względu na... problemy z prawem, a konkretnie incydent na stacji benzynowej.
Po zwolnieniu z amerykańskiej organizacji Falcao powalczył zaledwie raz, na ukraińskiej gali Oplot Challenge udało mu się poddać Rosjanina Dibira Zagirova. Do tego pojedynku doszło trzy miesiące temu.
Pomimo problemów osobistych, Brazylijczyk będzie ogromnym zagrożeniem dla Khalidova. Kurytybski fighter specjalizuje się w kończeniu starć przez nokauty - aż 23 razy ze swoich 32 wygranych pojedynków zakończył właśnie w tym sposób.
Dla walczącego pod polską flagą Czeczena będzie to szansa na dziewiątą już wygraną z rzędu. Mamed Khalidov odprawił kolejno Yukiego Sasakiego, Jamesa Irvina, Matta Lindlanda, Jesse'ego Taylora, Rodneya Wallace'a, Kendalla Grove'a, Melvina Manhoefa i Ryutę Sakuraia. Za każdym razem w inny, bardzo widowiskowy sposób. To właśnie to wyróżnia reprezentanta Polski spośród innych zawodników wagi średniej, którzy nie walczą w UFC.
Zawodnik olsztyńskiego Arrachionu goryczy porażki nie zaznał już od marca 2010 roku. Wówczas, podczas gali Sengoku w Japonii, po wyrównanym pięciorundowym pojedynku nieznacznie lepszy od Khalidova był weteran UFC, Brazylijczyk Jorge Santiago.
Bukmacherzy i kibice mieszanych sztuk walki stawiają na wygraną wszechstronnego Czeczena. Pomimo że pojedynek odbędzie się w Gdańsku, na gali polskiej organizacji, to przewagę w arenie zmagań może mieć wojownik z Brazylii. Khalidova bowiem w klatce nie oglądaliśmy już od kilku lat. - Zdaję sobie sprawę, że mój przeciwnik jest bardziej doświadczony w klatce, ale ja postaram się odrobić lekcje jak najlepiej - zapewnia reprezentant Polski.
Gala KSW 27: Cage Time będzie transmitowana w płatnym systemie pay per view na ipli, kswtv.com, Cyfrowym Polsacie i wybranych telewizjach kablowych. W innych walkach wieczoru zaprezentują się między innymi Mariusz Pudzianowski, Oli Thompson, Aslambek Saidov i Borys Mańkowski. Rozpiska imprezy liczy łącznie dziewięć starć w formule MMA.