23-letni Jacek Kreft to wielokrotny medalista Mistrzostw Polski w Judo w kategorii juniorów i młodzieżowców. W tej dyscyplinie posiada czarny pas mistrzowski. Utalentowany i wszechstronny zawodnik ma za sobą szereg startów amatorskich w MMA na słynnych imprezach ALMMA. Sam zawodnik debiutował w profesjonalnych walkach w maju 2012, zmuszając do poddania Kamila Łebkowskiego z Okniński Team Biała Podlaska. W 2013 roku wygrał trzy pojedynki pokonując Patryka Grudniewskiego, Mariana Ziółkowskiego i Rosjanina Dmitriya Shestakova.
Waldemar Ossowski: Jak idą przygotowania do nadchodzącej gali w Sopocie?
Jacek Kreft: Przygotowania do gali FEN 4 są solidne. Na co dzień przygotowywałem się głównie w swoim klubie przez około półtora miesiąca pod okiem trenera Bartosza Chyrka i Michała Wlazło. Aktualnie jestem już w końcówce przygotowań, w której to odwiedzam Corpus Gym, gdzie odbywają się ciężkie sparingi. Po nich zostaje ostatni tydzień na szybkość i regeneracje oraz zrzucenie kilku kilogramów.
[ad=rectangle]
Czy Fight Exclusive Night to organizacja, z którą związałeś się na dłużej?
- Jak na razie z FEN-em podpisałem kontrakt na tę jedna walkę. Jeśli chodzi o mnie, to chciałbym walczyć dla nich jak najdłużej, a jak będzie dowiem się pewnie po walce z Rogóżem.
Czy znasz swojego rywala? Miałeś już okazję się z nim zmierzyć?
- Moim przeciwnikiem będzie młody, uzdolniony i jak do tej pory niepokonany zawodnik z solidnym rekordem. Nigdy wcześniej nie miałem okazji spotkać się z nim w ringu bądź na zawodach.
Kto będzie odpowiedzialny za twoją postawę w ringu podczas FEN 4?
- Myślę, że za moja postawę w ringu będę odpowiedzialny tylko i wyłącznie ja. To ode mnie zależy co zrobię i w jakim stylu.
Czy odczuwasz presję wynikającą z faktu, iż zawalczysz praktycznie przed własną publicznością?
- Będzie to pierwszy raz, kiedy walczę tak blisko miejsca, w którym się urodziłem i wychowałem. Czy odczuwam presję? Na gali na pewno zjawi się dużo moich kolegów, koleżanek, przyjaciół i oczywiście rodzina. Z pewnością dadzą mi oni dobry doping, a co za tym idzie będę bardziej zmotywowany, aby zwyciężyć pojedynek.
Ile walk chciałbyś stoczyć jeszcze w tym roku? Czy 2014 rok będzie przełomowy i po raz pierwszy zobaczymy cię w walce za granicą?
- Ciężko powiedzieć, jaki będzie ten rok. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie to stoczę pewnie jeszcze jeden pojedynek. W kwestii miejsca to jest mi to obojętne. Odnośnie przeciwnika pokładam nadzieję, że uda się zawalczyć z kimś zza granicy.
Przy jakim utworze planujesz wejść do ringu 16 sierpnia?
- Nad utworem, do którego wyjdę do walki jeszcze nie myślałem. W sumie nie ma to dla mnie większego znaczenia i niech zostanie to niespodzianką.
Jeśli mogę to chciałbym podziękować moim sponsorom: Firmie TREC, Timemaster oraz firmie Dener za pomoc w przygotowaniach. Oczywiście zapraszam wszystkich na galę FEN 4 już 16 sierpnia w Sopocie!