Pomimo wielu problemów związanych z podróżą do odległego Nalczyku i kilkukrotnymi zmianami przeciwników, łodzianin pokonał przez jednogłośną decyzję Dmitriego Lazurina (3-1).
[ad=rectangle]
Adam Zając nie miał żadnych problemów z odniesieniem ósmej wygranej w profesjonalnej karierze. "Zajcu" całkowicie zdominował rosyjskiego przeciwnika, a sędziowie bez wahania wskazali po piętnastu minutach pojedynku właśnie na reprezentanta Polski.
Był to powrót podopiecznego Marcina Rogowskiego po dłuższej przerwie. Po raz ostatni Zając w klatce pojawił się w listopadzie 2013 roku, kiedy to na gali Runda 3 w Białogardzie pokonał Rafała Lewonia.
Warto wspomnieć, że łodzianin wyszedł do walki praktycznie nieprzygotowany pod rywala. Pierwotnie zawodnik Gracie Barra Łódź miał walczyć z Anatoliyem Tokovem (18-1), później zestawiano go z weteranem UFC Michaelem Kuiperem (12-4), Kanadyjczykiem Joem Doerksenem (51-16), aż w końcu w oktagonie Polak zmierzył się z niepokonanym wcześniej fighterem z Syberii.