UFC 186: Mistrz wygrywa na sekundę przed końcem walki! Udany powrót "Rampage"

Hala Bell Centre w kanadyjskim Montrealu gościła najlepszych zawodników MMA na świecie. W walce wieczoru gali UFC 186 nie było niespodzianki - wygrał faworyt, ale miał duże problemy.

Mało kto spodziewał się, że walka pomiędzy Demetriousem Johnsonem a Kyojim Horiguchim będzie aż tak wyrównana i zacięta. Starcie o pas wagi muszej potrwało prawie pełen dystans - na sekundę przed końcem regulaminowego czasu gry "Mighty Mouse" poddał swojego japońskiego oponenta balachą.
[ad=rectangle]
W drugiej walce wieczoru udany powrót do UFC zaliczył do niedawna fighter Bellatora, Quinton Jackson. Kontrowersyjny weteran Pride jednogłośnie wypunktował Brazylijczyka Fabia Maldonado.

Dwie z trzech rundy pojedynku z C.B. Dollawayem wygrał Michael Bisping. "Hrabia" przegrał pierwszą odsłonę tego starcia, ale w kolejnych dziesięciu minutach był już lepszy od "The Dobermana".

Wyniki:

Walka o pas wagi muszej
125 lbs: Demetrious Johnson pok. Kyojiego Horiguchiego przez poddanie (balacha), 4:59, runda 5.

Karta główna
215 lbs: Quinton Jackson pok. Fabia Maldonado przez jednogłośną decyzję (2x 29-28, 30-27).
185 lbs: Michael Bisping pok. C.B. Dollawaya przez jednogłośną decyzję (3x 29-28).
160 lbs: John Makdessi pok. Shane'a Campbella przez TKO (uderzenia w parterze), 4:53, runda 1.
135 lbs: Thomas Almeida pok. Yves'a Jabouina przez TKO (uderzenia pod siatką), 4:18, runda 1.

Karta wstępna
170 lbs: Patrick Cote pok. Joego Riggsa przez jednogłośną decyzję (3x 29-28).
135 lbs: Alexis Davis pok. Sarę Kaufman przez poddanie (balacha), 1:56, runda 2.
155 lbs: Chad Laprise pok. Bryana Barberenę przez jednogłośną decyzję (2x 29-28, 30-27).
155 lbs: Olivier Aubin-Mercier pok. Davida Michauda (duszenie zza pleców), 3:24, runda 3.
170 lbs: Nordine Taleb pok. Chrisa Clementsa przez jednogłośną decyzję (3x 30-27).
115 lbs: Valerie Letourneau pok. Jessikę Rakoczy przez jednogłośną decyzję (2x 29-28, 30-27).
115 lbs: Randa Markos pok. Aisling Daly przez jednogłośną decyzję (30-27, 2x 29-28).

Komentarze (0)