Typowanie redakcyjne gali KSW 31: Materla vs Drwal

Sobotnia gala KSW 31 jest szykowana z dużą pompą. W walce wieczoru trójmiejskiej imprezy o pas wagi średniej powalczą Michał Materla i Tomasz Drwal.

Typowanie szczegółowe:

Michał Materla vs Tomasz Drwal

Maciej Szumowski: Najbardziej wyrównane starcie całej gali. Niedawno o tej walce mówiło się w marzeniach, a teraz staje się to rzeczywistością. Obok walki Khalidov-Drwal, jest to drugie najbardziej oczekiwane starcie polskiej wagi średniej. Postawię na byłego zawodnika UFC. "And new!" i Tomasz "Gorilla" Drwal przez decyzję po świetnej walce!

Konrad Kaźmierczak: Zdecydowanie najtrudniejszy do wytypowania pojedynek. Bohaterowie walki wieczoru legitymują się identycznym bilansem. Znacznie więcej w MMA osiągnął słynący z niesamowitej kondycji Tomasz Drwal, który jako pierwszy Polak przecierał szlaki w UFC, ale to Michał Materla w ostatnim czasie bardziej błyszczał w świetle reflektorów. Myślę, że "Gorilla" nie zdążył jeszcze wrócić do szczytowej formy sprzed kontuzji, dlatego minimalnie przechylam szalę na korzyść "Magica".

Łukasz Czechowski: Liczę na świetną walkę, najlepiej zakończoną efektowną akcją przed czasem. Kto ją wykona? Stawiam na Materlę.
 
Arkadiusz Pawłowski: Drwal - Dwóch świetnych zawodników, jeden to polski pionier UFC, drugi to jeden z budulców potęgi KSW. Włodarze federacji pewnie chcieliby sukcesu Magica, ale według mnie to Goryl ma więcej atutów, o ile będzie w formie. Michał ma wielkie serce do walki, ale Drwal chyba jednak nieco większe umiejętności.

Jakub Madej: Tomasz Drwal, techniczny nokaut w drugiej rundzie - Nie widzę płaszyczny, w której Materla mógłby zagrozić Drwalowi. Fakt, za każdym razem, gdy tak myślę, dzieje się właśnie na odwrót i zawodnik przeze mnie faworyzowany przegrywa lub ma ogromne kłopoty z odprawieniem rywala. Mam nadzieję, że tym razem tak nie będzie i moje typowanie okaże się dobre. Tłumaczenie, że "Gorilla" miał ponad rok przerwy, dodatkowo jest po kontuzji, dla mnie jest zupełnie bez sensu. "Magic" też jest po kontuzji i po trwającej około siedem miesięcy przerwie. Żaden z zawodników na takim poziomie nie podjąłby walki, gdyby nie był sprawny w stu procentach. Obaj fighterzy są na najwyższym szczeblu swojej kariery i nie pozwolą sobie na wyjście do klatki choćby z najmniejszym urazem. W moim odczuciu walkę wieczoru gali KSW 31 zwycięży Tomasz Drwal i zrobi to już przed czasem. Dlaczego? Skoro Jay Silva potrafił skończyć raz Materlę w stójce i dwukrotnie był tego bliski, to jestem wręcz przekonany, że Drwal tego dokona. Sporo osób mówi, że w parterze Materla ma szansę odprawić Drwala, a w stójce Tomek będzie miał przewagę. Wcale tak nie jest - parter "Gorilli" stoi na ogromnie wysokim poziomie i również w tej płaszczyźnie będzie mógł zagrozić zawodnikowi ze Szczecina. Co więcej, ground and pound Drwala jest niesamowicie mocne i stanowi ono jedno z największych zagrożeń. Cały czas mam przed oczami znokautowanie zaledwie jednym ciosem w parterze Delson Heleno. Dla mnie Tomasz Drwal jest zawodnikiem, który walczy najmądrzej w polskim MMA (zaraz obok Mameda Chalidowa) i po raz kolejny udowodni to 23 maja zdobywając pas KSW i przywożąc go do Krakowa.
[ad=rectangle]
Rolles Gracie vs Mariusz Pudzianowski

Maciej Szumowski: Niedawno zastanawialiśmy się, czy Rolles Gracie pokona Karola Bedorfa, a teraz przychodzi mu walczyć z Mariuszem Pudzianowskim. Lubię takie zestawienia! Według mnie bardzo dobry rywal dla "Pudziana". To będzie trudna walka dla Polaka, ale nasz strongman nie jest bez szans. 50/50 na korzyść zawodnika Ankosu Warszawa.

Konrad Kaźmierczak: Brazylijczyk ma uznane nazwisko w świecie sportów walki, ale nic poza tym. Karol Bedorf zdołał załatwić go już w pierwszej rundzie. "Pudzian" może nie zrobi tego aż tak szybko, ale może spokojnie wypunktować 36-letniego przeciwnika.

Łukasz Czechowski: Starcie dwóch "starszych panów" o niezbyt dużym doświadczeniu w MMA. Pudzian solidnie przepracował okres przygotowawczy i powinno to wystarczyć do zwycięstwa, może nawet przed czasem.

Arkadiusz Pawłowski: Pudzianowski - Pudzian jest już fighterem z krwi i kości, ciężko nad tym pracował, ale nie można mu odmówić determinacji i oddania sprawie. Nie jest może gotowy na podbicie świata, ale postawionego przed nim oponenta powinien pokonać, bo poza słynnym nazwiskiem nie ma on zbyt wiele do zaoferowania.

Jakub Madej: Rolles Gracie, poddanie w trzeciej rundzie - Na początku trzeba zaznaczyć, że będzie to pierwsza, trzyrundowa walka Mariusza Pudzianowskiego w KSW (w MMA już taką miał, jednak do trzeciej rundy nie doszło). Gracie jest fighterem przez większość osób przekreślanym, jednak w moim odczuciu sprawi on tutaj niespodziankę, poddając "Pudziana" w trzeciej rundzie, kiedy Pudzianowski będzie już mocno zmęczony. A może będzie to miało miejsce wcześniej? Pamiętajmy, że Rolles był w stanie sprowadzić Karola Bedorfa i tam zagrozić mu chwilę, a nawet chwilę postraszyć, o czym po pojedynku przyznał mistrz KSW. Podobnie może być z Pudzianowskim, którego stójkę oceniam niżej niż stójkę Bedorfa - a ten znokautował w świetny sposób Graciego. Jeśli jednak "Pudzianowi" uda się sztuka znokautowania lub pokonania Graciego, będę naprawdę zaskoczony.

Walka Materla vs Drwal to absolutny hit
Walka Materla vs Drwal to absolutny hit

Karol Bedorf vs Peter Graham

Maciej Szumowski: Walka dość łatwa do typowania. Peter Graham był dobrym rywalem dla Marcina Różalskiego, ale nie dla Karola Bedorfa. Stawiam na szybką wygraną Polaka przez poddanie.

Konrad Kaźmierczak: Szkoda, że nie jest to walka o pas, jak pierwotnie anonsowano, ale nic w tym dziwnego. Peter Graham to wielkie nazwisko, ale najlepsze lata ma już za sobą i nie zasłużył na walkę mistrzowską. Każdy inny rezultat niż zwycięstwo zawodnika Berserskers Team Szczecin będzie dla mnie sporym zaskoczenie.

Łukasz Czechowski: Graham w ostatnich walkach raczej nie prezentował najwyższej formy, nie spodziewam się, by teraz był w stanie zagrozić Bedorfowi, który powinien wygrać przed czasem.

Arkadiusz Pawłowski: Bedorf - Bedorf musi to wygrać bez dwóch zdań. Każdy inny rezultat byłby wielkim zaskoczeniem i potwarzą dla czołowego polskiego zawodnika wagi ciężkiej. Spodziewam się zakończenia przed czasem.

Jakub Madej: Karol Bedorf, decyzja sędziów - Dla mnie ten pojedynek nie ma większego sensu. Dodatkowy brak sensu skumulował się po ogłoszeniu wiadomości, że starcie to nie będzie o pas. Ale pamiętajmy, że to jest KSW i tutaj bardzo mistrzowie walczą bez bronienia swojego mistrzostwa. Szczerze, nie widzę tutaj płaszczyzny, w której legendarny kickbokser mógłby zagrozić Bedorfowi. Graham na tle Różalskiego pokazał się z naprawdę złej strony, a mimo wszystko "Różala" uważam za gorszego zawodnika MMA od "Coco". Zawodnik z Australii wyjdzie do tego pojedynku najprawdopodobniej bardziej zmotywowany, niż do poprzedniego starcia w Polsce, jednak w dalszym ciągu nie da rady zdominować Bedorfa, nawet dzięki swoim legendarnym umiejętnościom w kickboxingu, które w chwili obecnej, przynajmniej dla mnie, są naprawdę słabe. Grahamowi trzeba przyznać to, że jest twardym chłopem, w związku z czym Bedorf w moim odczuciu będzie miał problem z odprawieniem go przed czasem. Zakończy się to jednak po myśli Polaka, który zwycięży decyzją sędziów.

Attila Vegh vs Goran Reljic

Maciej Szumowski: Poznamy nowego mistrza wagi półciężkiej. Na papierze faworytem wydaje mi się być Attila Vegh, ale to również bardzo wyrównane starcie. Bardzo się cieszę, że czempionem KSW zostanie zawodnik zagraniczny o uznanej marce. Stawiam na reprezentanta Słowacji po decyzji.

Konrad Kaźmierczak: Teoretycznie faworytem tego starcia powinien być Słowak, który był czempionem organizacji Bellator, ale ja jestem przekonany, że Chorwat napsuje sporo krwi utytułowanemu przeciwnikowi. O przekrojowych umiejętnościach obecnego mistrz KSW przekonali się na poprzednich galach Karol Celiński i Tomasz Narkun.

Łukasz Czechowski: Kolejna walka, w której trudno wskazać wyraźniego faworyta. Wydaje mi się, że Reljic podtrzyma dobrą passę na KSW i odniesie trzecie zwycięswto, chociaż Veght na pewno zadania mu nie ułatwi.

Arkadiusz Pawłowski: Reljic - W tej walce bardzo ciężko wybrać faworyta, mamy tu dwóch świetnych, równych zawodników, którzy wiedzą jak solidnie przyłożyć i wykończyć przeciwnika z wielu pozycji. Stawiam mimo wszystko na Chorwata.

Jakub Madej: Attila Vegh, decyzja sędziów - "Pumukli" jest w stanie stać się bardzo lubianym zawodnikiem mieszanych sztuk walki w Polsce mimo, iż jest z zagranicy. W miarę dobrze Vegh posługuje się językiem polskim, toczy on ciekawe pojedynki i ma przyciągający styl walki. Jedyna porażka, jaką poniósł na przestrzeni ostatnich czterech lat, miała miejsce w marcu 2014 roku - niejednogłośną decyzją sędziów pokonał go wtedy Emanuel Newton, po czym Attila pożegnał się z organizacją Bellator. Z ostatnich czterech pojedynków, aż trzy "Ghost" stoczył dla KSW, z których dwie wygrał, odprawiając decyzjami sędziów Tomasza Narkuna i Karola Celińskiego. Porażkę poniósł w walce z ówczesnym mistrzem, Janem Błachowiczem. Reljic to naprawdę solidna marka i ciężko jest go pokonać, co pokazał w walce z Błachowiczem, który momentami miał problemy z Chorwatem. Uważam jednak, że Vegh jest w stanie zdominować rywala w każdej płaszczyźnie, co pokaże w sobotę, odprawiając Gorana jednogłośnie decyzją sędziów.
[nextpage]
Maciej Jewtuszko vs Kamil Szymuszowski

Maciej Szumowski: Cieszę się, że Roberta Radomskiego zastąpił właśnie Kamil Szymuszowski, były już mistrz PLMMA, a nie jakiś wynalazek ze Stanów Zjednoczonych. Bardzo podoba mi się nowa strategia KSW stawiająca na polskie talenty. Łodzianin pewnie postawi się "Irokezowi", ale ostatecznie wygra Jewtuszko. Może nawet przed czasem.

Konrad Kaźmierczak: Przed zawodnikiem Gracie Barra Łódź zdecydowanie najtrudniejsze wyzwanie w dotychczasowej karierze. 25-latek ze Zgierza podjął spore ryzyko, zastępując kontuzjowanego Roberta Radomskiego i godząc się na walkę z "Irokezem". Prawdopodobnie nie zregenerował się także po kwietniowej walce z Jackiem Toczydłowskim na gali PLMMA. Stawiam na pewną wygraną obytego na dużych imprezach Jewtuszki.

Łukasz Czechowski: Jestem fanem Jewtuszki i za każdym razem trzymam za niego kciuki. Sądzę, że wygra to starcie przed czasem.

Arkadiusz Pawłowski: Jewtuszko - "Irokez" to wojownik wysokiej klasy, przeciwnik wydaje się być bez szans. Spodziewam się rozwiązania sprawy w kilkadziesiąt sekund, ale nigdy nie można wykluczać niespodzianek.

Jakub Madej: Maciej Jewtuszko, decyzja sędziów - Ciężko mi wytypować ten pojedynek głównie z tego powodu, iż Jewtuszko pokazał się ze słabej strony w swoim ostatnim pojedynku. "Irokez" był bliski przegranej przez nokaut już w pierwszej rundzie walki z Vaso Bakocevicem. Ostatecznie zwyciężył Polak przez nokaut w trzeciej rundzie, jednak kilkukrotnie Jewtuszko powodował, że wszyscy wstrzymywali oddech. Czy Szymuszowski postawi opór Berserkerowi ze Szczecina? Moim zdaniem tak i może to być spore zaskoczenie sobotniego wieczoru. "Szymek" co prawda jest na straconej pozycji, gdyż Jewtuszko to były mistrz KSW w wadze lekkiej, jednak to może go dodatkowo zmotywować. Reprezentant Gracie Barra Łódź odprawiał w swojej karierze między innymi Daniela Skibińskiego, Ireneusza Ziółkowskiego, Tomasza Romanowskiego czy Jacka Toczydłowskiego, jednak Jewtuszko to całkowicie wyższy poziom, którego Szymuszowski raczej nie przeskoczy. Nastawiam się jednak na ciekawą i wyrównaną walkę.

Tomasz Narkun vs Karol Celiński

Maciej Szumowski: Kolejna walka 50/50. Obaj zawodnicy przegrywali ostatnio z tym samym fighterem - Goranem Reljicem. Obaj dali z nim bardzo wyrównane walki... Mając w pamięci świetną dyspozycję "Cebuli" podczas KSW 29, chciałbym postawić właśnie na niego.

Konrad Kaźmierczak: To będzie jeden z najbardziej widowiskowych pojedynków tej gali. "Cebula", przyznał, że ma za sobą najlepiej przepracowany okres przygotowawczy. Kluczową część przygotowań zawodnik Arrachionu Olsztyn spędził w USA, gdzie szlifował parter pod okiem Roberta Drysdale’a i to on moim zdaniem będzie faworytem eliminatora do walki o pas w wadze półciężkiej.

Łukasz Czechowski: Powinna być zacięta, emocjonująca walka. Spodziewam się pełnego dystansu i zwycięstwa Narkuna na punkty.

Arkadiusz Pawłowski: Narkun - Narkun jest jednym z lepiej zapowiadających się fighterów i przeciwników pokroju Celińskiego powinien pokonywać, jeśli chce się piąć wyżej i wyżej. Spodziewam się długiej, wyczerpującej batalii.

Jakub Madej: Karol Celiński, decyzja sędziów - Mimo, iż kategorię półciężką oceniam na jedną z najnudniejszych (przynajmniej w Polsce, nie licząc kilku wyjątków), to to starcie ma szansę być bardzo ciekawym. Zwycięzca najprawdopodobniej zawalczy z wygranym pojedynku Vegh vs. Reljic. Sporo osób typuje, że Narkun jest w stanie poddać Celińskiego, jednak ja nie widzę innej opcji, niż wygrana "Cebuli". Karol to naprawdę solidny fighter z poukładaną stójką, dobrą obroną przed obaleniami i dobrym parterem. "Żyrafa" to oczywiście lepszy parterowiec i to właśnie do tej płaszczyzny będzie on chciał dążyć, jednak myślę, że Celiński będzie tego konsekwentnie bronił, punktując Tomka na całym dystansie.

Jay Silva wraca do Polski
Jay Silva wraca do Polski

Jay Silva vs Aziz Karaoglu

Maciej Szumowski: Jeśli mamy oglądać zagraniczne walki, to wolę jednak fighterów pokroju Vegha i Reljica niż Silvy i Karaoglu. Wiem, że to może być bardzo fajne widowisko, ale z punktu widzenia fana MMA nad Wisłą wolałbym obejrzeć tę walkę na jakiejś innej gali. Były rywal Michała Materli wygra przez TKO w drugiej rundzie.

Konrad Kaźmierczak: Takie zestawienie to dowód na to, że waga średnia w KSW jest najmocniej obsadzoną kategorią wagową. Obaj w swoich ostatnich występach potrafili stworzyć spektakularne widowiska. Mimo wszystko wyżej cenię umiejętności Jaya Silvy. Jego odporność na ciosy może mieć kluczowe znaczenie dla losów tego pojedynku.

Łukasz Czechowski: Kolejna świetnie zapowiadająca się walka, w której trudno wskazać faworyta. Stawiam na Karaoglu, który wygra decyzją sędziów.

Arkadiusz Pawłowski: Silva - Jay potrafił walczyć i pokonywać Materlę, myślę więc, że i tutaj poradzi sobie z przeciwnikiem. To powinna być najlepsza walka wieczoru, na równi z main eventem.

Jakub Madej: Aziz Karaoglu, nokaut - Doskonały przykład tego, jak można wyzywać swojego pracodawcę, a kilka miesięcy później dostać ponownie zlecenie. Jay Silva po remisie z Piotrem Strusem krytykował każdego, od sędziów zaczynająć, na organizatorach kończąc. Prawda jest taka, że "Da Spyda Killa" nie jest wybitnym zawodnikiem, jednak potrafił znokautował Michała Materlę, za co należą mu się brawa. Niestety, Silva nie walczy inteligentnie, przez co pozostałe dwie walki z Polakiem przegrał, a starcie ze Strusem zremisował po naprawdę żenującym występie. W ostatnich sześciu pojedynkach Silva wygrał tylko jedną walkę i mimo wszystko dostaje walkę z Azizem Karaoglu, który też jest zagadką. Przedostatnią walkę stoczył w grudniu 2009 roku, kolejną w marcu 2013 roku. Mocno bijący Niemiec moim zdaniem trafi Silvę jednym ze swoich cepów już na początku roku i zakończy pojedynek, który tak naprawdę nie powoduje u mnie jakichkolwiek emocji.

Grzegorz Szulakowski vs Patryk Grudniewski

Maciej Szumowski: Teoretycznie fajna walka, ale również nie na miarę tej gali, z całym szacunkiem dla obu zawodników. Szulakowski wygrał w pierwszym pojedynku - zwycięży i teraz.

Konrad Kaźmierczak: W pierwszej konfrontacji obu panów lepszy okazał się Szulakowski i podobnie powinno być i tym razem. Oczywiście, pod warunkiem, że "Szuliego" nie zje presja. Będzie to jego debiut na gali KSW.

Łukasz Czechowski: Stawiam na zwycięstwo Grudniewskiego, który tym samym zrewanżuje się za porażkę z 2013 roku.

Arkadiusz Pawłowski: Szulakowski - Stawiam na dobry pojedynek, w którym zwycięzcami będą głównie fani MMA. I Szulakowski, który jest w tym momencie bardziej kompletnym zawodnikiem od przeciwnika.

Jakub Madej: Grzegorz Szulakowski, nokaut - Ciężko mi typować ten pojedynek, gdyż tak naprawdę mało wiem zarówno o Grudniewskim, jak i Szulakowskim. W listopadzie 2013 roku "Szuli" zwyciężył z Grudniewskim przez duszenie zza pleców i uważam, że tym razem rezultat będzie taki sam. Seria czterech zwycięstw z rzędu będzie kontynuowana, mimo, że Grudniewski w ostatnich pojedynkach dość szybko radził sobie ze swoimi rywalami. Mimo wszystko nie zdziwię się, jeśli zwycięży Patryk.

Jędrzej Maćkowiak vs Marcin Gułaś

Maciej Szumowski: Uważam, że Jędrzej Maćkowiak jest większym talentem niż Marcin Gułaś, choć to "Jagoda" jest bardziej obyty w klatce. Poznaniak wygra przed czasem przez efektowny nokaut.

Konrad Kaźmierczak: Doping kibiców w Ergo Arenie powinien być po stronie Gułasia, ale znacznie większą karierę wróżę Maćkowiakowi. Myślę, że 23-letni rawiczanin ma wszelkie predyspozycje do tego, by stać się w niedalekiej przyszłości gwiazdą KSW.

Łukasz Czechowski: Maćkowiak ma dużo mniejsze doświadczenie, ale jest dużo młodszy, to może być w przyszłości duża postać w polskim MMA.

Arkadiusz Pawłowski: Maćkowiak - Ciężko ocenić, czy którykolwiek z zawodników w tej walce ma realną przyszłość w KSW, ale to będzie dla nich świetny test. Umiejętności zbliżone na papierze, Maćkowiak młodszy i mniej doświadczony, ale i chyba bardziej głodny sukcesu.

Jakub Madej: Jędrzej Maćkowiak, poddanie - Pojedynek w wadze ciężkiej na rozpoczęcie gali jak najbardziej na plus. Obsada również na plus. Jeśli chodzi o typowanie, to stawiam na Maćkowiaka, który jest mniej doświadczonym fighterem, jednak ze względu na miejsce, gdzie się przygotowywał i sparingpartnerów, powinien być jak najbardziej przygotowany na ten pojedynek. "Jagoda" postawi opór "Wałujewowi", jednak to ręka Jędrzeja powędruje do góry.

Komentarze (0)