"Maja" w ramach walki wieczoru piątkowej imprezy zmierzył się z mistrzem drugiej najlepszej federacji MMA na świecie Bellator, Vitalym Minakovem. Polak był skazywany na porażkę, ale nikt nie spodziewał się, że jego pojedynek potrwa tak krótko.
[ad=rectangle]
Rosjanin bardzo szybko zamroczył Adama Maciejewskiego i pojedynek przeniósł się do parteru. Tam obijał go mocnymi uderzeniami z dosiadu i sędzia podjął słuszną decyzję, przerywając pojedynek.
Jeśli chodzi o reprezentanta Polski mieszkającego w Stanach Zjednoczonych, to była jego pierwsza porażka od 2008 roku. Przez ostatnie siedem lat udało mu się zwyciężyć siedem starć. "Maja" starał się o angaż w UFC, ale występy w tej organizacji musi odłożyć do strefy marzeń. Przynajmniej na jakiś czas.
Utalentowany fighter z Rosji pozostał niepokonany na zawodowych ringach. Mistrz Bellatora legitymuje się rekordem 15-0! Porażka z nim ujmy nie przynosi, ale na pewno polscy kibice mieli nadzieję, że pojedynek potrwa dłużej...
tak samo frajer szmata szpilka i podobni
1 lepszy zawodnik i po nich baty i deski