Kolejny pojedynek w afrykańskiej organizacji Extreme Fighting Championship okazał się dla Rafała Haratyka (6-1-2) "spacerkiem". Polak już w pierwszej rundzie całkowicie zdominował swojego przeciwnika. Warren Allison (5-3) w pierwszych sekundach został trafiony mocnym sierpem, który nim zachwiał. Polak szybko to wykorzystał i po starciu w klinczu udało mu się w sprytny sposób założyć duszenie gilotynowe, które zawodnik z Republiki Południowej Afryki automatycznie odklepał!
[ad=rectangle]
Dla Haratyka była to dopiero druga walka dla organizacji EFC, jednak tyle wystarczyło, aby w kolejnym starciu Polak zawalczył o pas afrykańskiej federacji mieszanych sztuk walki. W pierwszym pojedynku zawodnik dywizji średniej poddał duszeniem zza pleców w pierwszej rundzie Kerona Daviesa.
Czwartkowym zwycięstwem Haratyk przedłużył swoją serię wygranych. Po przegranej z Omarim Akhmedovem w 2012 roku i remisie z Oskarem Piechotą, zawodnik z Berserkers Team Bielsko-Biała najpierw jednogłośną decyzją sędziów pokonał Mazvydasa Piezę, aby następnie udanie zadebiutować w EFC.
The 'Polish Tank' is in the Hexagon and ready for war! #EFC43 https://t.co/kdVIP3qucZ
— EFC Durban - Thurs (@EFCworldwide) sierpień 27, 2015
Faworytem w czwartkowym pojedynku bez wątpienia był zawodnik z RPA, który po nieudanych dwóch pierwszych walkach w karierze odnotował serię pięciu zwycięstw z rzędu, podczas której trzech rywali poddał w pierwszej rundzie, jednego poddał w trzeciej odsłonie i ostatniego znokautował na początku drugiej rundy.
Pas dywizji do 84 kilogramów organizacji EFC jest obecnie w posiadaniu Liama Clelanda (8-2), który tytuł mistrzowski zdobył w lipcu, pokonując po pięciorundowym pojedynku Michiela Oppermana.