Błachowicz przed walką na UFC w Las Vegas: mocno się nakręcam, jest agresja

W sobotni wieczór (niedzielny poranek czasu polskiego) w Las Vegas Jan Błachowicz stoczy swój trzeci pojedynek na gali UFC. Były mistrz KSW chce się odbudować po przegranej z Jimim Manuwą w Krakowie.

Artur Mazur
Artur Mazur

Jeden z czołowych polskich zawodników dotarł do stolicy hazardu na tydzień przed pojedynkiem. - Pierwsze dwa dni były takie "do tyłu", ale od wtorku czuję się już bardzo dobrze. Klimat w Vegas również mi sprzyja, jest ponad 30 stopni. Ale takie upały mi nie przeszkadzają, poza tym większość czasu spędzam w hotelu, gdzie jest klimatyzacja. Przyjechałem tutaj wykonać robotę, a co miałem zwiedzić, już zwiedziłem podczas ostatnich pobytów - tłumaczy zawodnik Ankosu Zapasy Poznań.

Pierwotnie Błachowicz miał się zmierzyć z Anthonym Johnsonem, byłym pretendentem do pasa mistrza kategorii półciężkiej. Federacja podjęła jednak decyzję o zmianie przeciwnika. Wybór padł Coreya Andersona, który zasłynął zwycięstwem w reality show The Ulimate Fighter organizowanym przez UFC.

- Oczywiście, nie byłem pocieszony, kiedy okazało się, że zmienił mi się rywal, ale na szczęście to stało się na półtora miesiąca przed galą.

Zdążyłem się z tą myślą oswoić, chociaż na początku byłem rozczarowany. Najważniejsze jest to, że będę mógł wejść do oktagonu tak, jak to zostało zaplanowane - wyjaśnia Błachowicz.

- Rywal lubi bić się w stójce, co mi odpowiada. Oczywiście, został przez nas rozpracowany od A do Z, ale taktyka w oktagonie kończy się wraz z pierwszym ciosem. Mam kilka rozwiązań, ale nie chcę się skupiać głównie na przeciwniku. To od siebie oczekuję lepszego występu. Jestem dobrze przygotowany fizycznie, mentalnie też czuję się świetnie. Nic mi nie dolega. Trzeba tylko wyjść i wykonać zadanie - dodaje.

Pochodzący z Cieszyna zawodnik w dotychczasowych walkach w UFC pokonał Ilira Lafitiego i przegrał ze wspomnianym Manuwą. Ta porażka miała szczególne znaczenie, ponieważ doszło do niej na historycznej, bo pierwszej gali UFC w Polsce.

- Nie ukrywam, że mocno się na tę walkę nakręcam z wielu powodów. Staram się jednak zachować odpowiednie proporcje, żeby ta motywacja nie poszła w złą stronę. Agresja na pewno będzie, ale na dobrym poziomie, bo gdy się za bardzo nakręcisz, to możesz popełnić błędy. Po ostatnim starciu wyciągnąłem wnioski i wierzcie mi - to będzie zupełnie inne - zapowiada Błachowicz.

- Występ w słynnej MGM Grand na dużej gali UFC to na pewno spełnienie marzeń, ale staram się nie myśleć o tej otoczce. Skupiam się na walce - mówi Błachowicz, który ma chrapkę na bonus z tytułu dobrego występu. - Fajnie byłoby zgarnąć 50 tysięcy dolarów. Chcę to zrobić w oktagonie, bo w kasynie z góry jesteś przegrany. Ale nie ukrywam, że jeśli po walce zainwestuję w kasynie 5 dolarów. Nie więcej, bo nie jestem hazardzistą - dodaje.

Transmisja z gali na UFC Fight Pass i Extreme Sports Channel. Impreza rozpocznie się o godzinie 00:30 w formie przekazu internetowego, zaś ESC w telewizji pokaże imprezę od 4:00. Walka Błachowicza będzie druga w kolejności karty głównej i rozpocznie się ok. 4:30.

Wyniki ważenia:

Pojedynek o pas wagi muszej
125 lbs: Demetrious Johnson (124.5) vs John Dodson (125)

Karta główna
265 lbs: Frank Mir (266) vs Andrei Arlovski (237.5)
205 lbs: Anthony Johnson (205) vs Jimi Manuwa (204)
205 lbs: Jan Błachowicz (205) vs Corey Anderson (205)
115 lbs: Paige VanZant (115) vs Alex Chambers (116)

Karta wstępna
155 lbs: Paul Felder (155.5) vs Ross Pearson (155.5)
135 lbs: John Lineker (135.5) vs Francisco Rivera (136)
155 lbs: Nazareno Malegarie (156) vs Joaquim Silva (154.5)
145 lbs: Clay Collard (146) vs Thiago Trator (146)
185 lbs: Joe Riggs (185.5) vs Ron Stallings (184)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×