Ambitna postawa Marcina Helda. Polak przegrał "walkę życia" o pas wagi lekkiej

Niestety Marcin Held nie znalazł sposobu na pokonanie Willa Brooksa w walce o pas wagi lekkiej na gali Bellator 145. Polak, pomimo ambitnej postawy, przegrał po 5 rundach pojedynku jednogłośną decyzją sędziów.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Marcin Held Newspix / Tomasz Blaszczyk / Na zdjęciu: Marcin Held

Held jednak świetnie otworzył mistrzowski pojedynek. 23-latek z Tych już na początku 1. rundy sprowadził rywala do parteru, a tam szukał próby skończenia. Polak złapał nogę rywala i swoją firmową dźwignią usiłował poddać Brooksa. Ten jednak świetnie uciekał z tej i kolejnych prób skończeń Helda. Po pierwszej odsłonie starcie na kartach punktowych prowadził Marcin Held.

W 2. rundzie to Brooks przejął inicjatywę i sprowadził Polaka do parteru. Tam obijał go i kontrolował będąc z góry. 29-latek był lepiej też przygotowany kondycyjnie i fizycznie, stąd dominował na Polakiem. Kolejne trzy rundy walki wyglądały podobnie, choć Polak pomimo utraty sił wciąż szukał swojej ulubionej dźwigni na nogę. W miarę upływu czasu miał on już coraz mniej sił, a próby poddań nie robiły wrażenia na mistrzu Bellatora. Dodatkowo w 3. rundzie Held doznał rozcięcia łuku brwiowego. Po 25 minutach mistrzowskiego boju na gali Bellator 145 Will Brooks wygrał jednogłośną decyzją sędziów (50-45, 49-46, 49-46).

Dla Helda byłą to czwarta porażka w karierze. 23-letni Polak ma na swoim koncie 21 zwycięstw oraz jest triumfatorem turnieju wagi lekkiej Bellatora z 2014 roku.

Czy Marcin Held powinien znaleźć się w UFC?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×