O powrocie Brocka Lesnara do największej organizacji mieszanych sztuk walki na świecie mówiło się od dawna. Plotki te były jednak dementowane i ani razu fani nie usłyszeli konkretnych informacji. Podczas gali UFC 200 federacja potwierdziła jednak powrót popularnego zapaśnika WWE do oktagonu.
Były mistrz UFC w wadze ciężkiej ostatnią walkę pod szyldem UFC stoczył w grudniu 2011 roku. Przegrał on wtedy przez techniczny nokaut z Alistairem Overeemem. Pas mistrzowski wagi ciężkiej Lesnar zdobył podczas gali UFC 91, nokautując Randy'ego Couture'a, a następnie dwukrotnie go bronił, odprawiając przed czasem Franka Mira i Shane'a Carwina.
Drugą porażkę w karierze Lesnar zaliczył na UFC 121, przegrywając z Cainem Valesquezem, jednocześnie tracąc pas mistrzowski UFC w wadze ciężkiej. Porażka z Overeemem na blisko pięć lat zatrzymała przygodę Lesnara z MMA.
Jak podała organizacja WWE, lipcowa walka Brocka Lesnara w MMA będzie jedynym starciem zawodnika w UFC. Amerykanin ma aktywny kontrakt z World Wrestling Entertainment, gdzie toczy kolejne pojedynki. Podczas gali WrestleMania 32, Lesnar pokonał Deana Ambrosego w walce na zasadach "street fight".
OH. MY. GOD.#UFC200https://t.co/ffhsOYIRvz
— #UFC199 (@ufc) 5 czerwca 2016
ZOBACZ WIDEO Tomasz Kaczor pewny występu w Rio (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Teraz można sobie porównać nędzne KSW z wielkim UFC.
Już nie wspominając, że za ten pierwsze badziewie trzeba dodatkowo Czytaj całość