Stracona szansa Polaka. Nie powalczy o mistrzowski pas

Getty Images / Daniel Berehulak / Na zdjęciu: klatka MMA
Getty Images / Daniel Berehulak / Na zdjęciu: klatka MMA

Ogromnego pecha ma Marcin Prachnio (12-2). Jeden z najlepszych polskich zawodników MMA wagi półciężkiej nie powalczy o mistrzowski pas One Championship.

W tym artykule dowiesz się o:

Niepokonany od dwóch lat 28-latek miał 14 stycznia podczas gali w Dżakarcie skrzyżować rękawice z niepokonanym czempionem, Vitalym Bigdashem (8-0). Starcie miało być walką wieczoru gali ONE Championship: Quest for Power.

Organizacja znalazła już zastępcę Marcina Prachnia. Został Aung La N Sang (19-9), który w swoim poprzednim pojedynku wygrał z innym Polakiem, Michałem Pasternakiem.

Przyczyną absencji utalentowanego reprezentanta Tatsujin Dojo jest obecność bakterii gronkowca w organizmie, o czym poinformował w rozmowie z mmanews.pl. - Zmagam się z nią od kilku tygodni. Mam przez to liczne infekcje, które niestety nie wygoją się do walki - poinformował Prachnio.

Można się jednak spodziewać, że utytułowany karateka pozostanie pretendentem do tytułu mistrza One. W klatce tej federacji od lutego 2016 stoczył trzy zwycięskie pojedynki, z czego dwa rozstrzygnął już w pierwszych rundach.

Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w AppStore). Komfort i oszczędność czasu!

ZOBACZ WIDEO Przygoński: na Dakarze potrzeba dużo szczęścia (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)