Szymon Kołecki szybko powróci do oktagonu? Jest już potencjalny przeciwnik

PAP / Bartłomiej Zborowski
PAP / Bartłomiej Zborowski

Szymon Kołecki (1-0) nie próżnuje w MMA. Pojawiają się już pierwsze doniesienia na temat kolejnej walki mistrza olimpijskiego. Może wrócić do klatki już w maju.

W tym artykule dowiesz się o:

Swoje przejście do MMA wybitny ciężarowiec ogłosił w grudniu. Była to informacja szokująca, wszak Szymon Kołecki to czterokrotny medalista mistrzostw świata ciężarowców. Sławę zawdzięcza głównie tytułowi wicemistrza olimpijskiego z Sydney z 2000 roku i złotego medalisty igrzysk z Pekinu z 2008. Poza tym, zdobył sześć krążków mistrzostw Europy - pięciokrotnie złoto i raz srebro. Był również prezesem zarządu Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów.

Do jego debiutu w formule mieszanych sztuk walki doszło podczas sobotniego PLMMA 72 w podwarszawskich Łomiankach. Tam bardzo szybko pokonał przez TKO Dariusza Kaźmierczuka.

- O moich kolejnych pojedynkach zdecyduję z Mirosławem Oknińskim i Pawłem Nastulą. Trochę się namęczyłem, zanim wyciągnąłem rękę, reszta poszła zgodnie z planem - powiedział szczęśliwy debiutant chwilę po zwycięstwie.

Wszystko wskazuje na to, że do klatki reprezentant Polski powróci już 20 maja. Kto będzie jego rywalem? Chęć do starcia otwarcie wyraża Wojciech Balejko (4-7), który wyzwał Kołeckiego właśnie w sobotę. Wówczas przegrał on z Wojciechem Orłowskim. Chwilę po porażce wziął mikrofon i przyznał, że jego celem jest starcie z byłym sztangistą.

Biorąc pod uwagę aktualny etap kariery Kołeckiego w sportach walki, pojedynek ten jest jak najbardziej możliwy. To fighter dopiero zaczynający swoją przygodę w oktagonie. Balejko z kolei jest dość solidnym, obytym na galach PLMMA journeymanem.

Zobacz wideo: Włodzimierz Szaranowicz dla WP SportoweFakty: Skoki Polaków były jak z matrycy

Komentarze (1)
omniscient
7.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Balejko to nudny klops któremu Kołecki może zrobić krzywdę. Śmieszne było te jego wyzwanie po przegranej walce. Walce w której żaden z zawodników nie chciał przejąć inicjatywę. Bardziej to przy Czytaj całość