Brutalny nokaut, a po nim zadyma w ringu. Vaso "Psychopata" Bakocevic powrócił

kswmma.com / Na zdjęciu: Vaso Bakocevic podczas walki w oktagonie
kswmma.com / Na zdjęciu: Vaso Bakocevic podczas walki w oktagonie

Vaso Bakocevic ponownie dał o sobie znać. "Psychopata", znany z występów w KSW, na gali Megdan Fighiting 1 w Nowym Sadzie brutalnym kopnięciem znokautował Stefana Zvijera i zdobył pas mistrzowski tej organizacji. Kontrowersji jednak nie zabrakło.

W tym artykule dowiesz się o:

Walka wieczoru gali w Serbii była wyrównana do momentu decydującej trzeciej rundy. Wówczas po wymianach ciosów w stójce, Zvijer potknął się, co wykorzystał Vaso Bakocevic, zadając brutalne kopnięcie, które kompletnie zwaliło z nóg jego rywala.

Tuż po tym w ringu rozegrała się prawdziwa awantura. Obóz znokautowanego Zvijera dopadł świętującego wygraną Bakocevica i wdał się w bójkę z Czarnogórcem. Choć bijatyka została szybko rozdzielona, to kontrowersji nie zabrakło. Kwestią sporną był bowiem moment zadania kopnięcia przez "Psychopatę", kiedy rywal już upadał na matę (zasada trzech punktów podparcia). Ostatecznie ruch Vaso Bakocevica nie uznano za nielegalny i to on został mistrzem wagi lekkiej organizacji Megdan Fighitng.

Vaso Bakocevic nie pierwszy raz "narozrabiał" w ringu. Zawodnik pochodzący z Risanu walcząc w Polsce, na galach KSW i PLMMA dał się poznać jako niezwykle impulsywny wojownik, wdając się w szarpaniny na ważeniach z Arturem Sowińskim i Anzorem Azhievem. "Psychopata" w swoich walkach jest bezkompromisowy i z reguły nokautuje swoich rywali, bądź sam pada ich ofiarą. W 2015 roku, po jednym z jego pojedynków, rozpadła się nawet cała konstrukcja ringu.

Wygraną ze Stefanem Zvijerem Bakocevic powrócił na ścieżkę zwycięstw po porażkach odniesionych w lutym tego roku. Dla 27-latka był to 26. zawodowy triumf w MMA przy 13 porażkach. Fighter z Czarnogóry nie ukrywa, że ponownie chciałby stanąć w klatce KSW.

ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek: Nawet nie marzyłam o takim klubie jak PSG, to był dla mnie szok

Komentarze (2)
avatar
Trrak
24.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Odnosi się zwycięstwa, a ponosi porażki, autor artykułu ma wyraźne problemy z językiem polskim. 
avatar
Eugeniusz Obiedzinski
24.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie nazywajcie tego "mordobicia"-sportem!!!!!!!! To zajęcie dla bezmózgowców!!!