"Jak trafi, to mało kto ustoi". Trener "Popka" straszy Burneikę

Newspix / Pressfocus/Rafał Oleksiewicz
Newspix / Pressfocus/Rafał Oleksiewicz

Siłę ciosu sierpowego samozwańczego "Króla Albanii" odczuł na sobie Mariusz Pudzianowski podczas ich walki na KSW 37. Teraz uderzenia "Popka" podobno są jeszcze mocniejsze.

Robert Złotkowski - trener Pawła Mikołajuwa - w poniedziałek był gościem magazynu Puncher w Polsacie Sport. Zdaniem szkoleniowca, popularny raper bardzo profesjonalnie podszedł do przygotowań do pojedynku z Robertem Burneiką na KSW 39.

- Nie będę go uczył typowego boksu. Trenujemy skuteczne techniki, po to by wygrał walkę. Wbrew pozorom naprawdę przygotowuje się do tej walki. Trenował dwa razy dziennie, pilnowaliśmy jego diety. W parterze ćwiczył z Kamilem Umińskim, trening wydolnościowy z Dariuszem Giersem i ze mną stójka - zdradził Złotkowski.

Atutem "Popka" w starciu z "Hardkorowym Koksem" ma być siła ciosu. Już w ostatniej swojej walce w oktagonie - z Mariuszem Pudzianowskim na KSW 37 - Mikołajuw pokazał, że dysponuje mocnym sierpowym. Teraz podobno jego ciosy są jeszcze silniejsze. - Jak trafi, to mało kto ustoi - ocenił Złotkowski.

Mikołajuw zmierzy się z Burneiką na gali KSW 39: Colosseum. Walka samozwańczego "Króla Albanii" z litewskim kulturystą, która w sobotę (27 maja) odbędzie się na PGE Narodowym w Warszawie, wzbudza duże zainteresowanie wśród fanów MMA w Polsce.

Podczas warszawskiej gali fani zobaczą też pojedynki, m.in. Mameda Chalidowa z Borysem Mańkowskim, Marcina Różalskiego z Fernando Rodriguesem Jr i Pudzianowskiego z Tyberiuszem Kowalczykiem.

[b]ZOBACZ WIDEO Klatka po klatce: Pudzianowski odpowiedział na ostry atak

[/b]

Źródło artykułu: