Chris Fields to prawdziwy weteran irlandzkiej sceny MMA. Zawodnik SBG Ireland jako jeden z pierwszych zaczął walczyć i wygrywać poza granicami ojczyzny. W 2012 roku dublińczyk zdobył pas cenionej organizacji Cage Warriors.
"Sztanga" zadebiutował w KSW już na gali Elimination 2 w 2008 roku. Wtedy szczecinianin wygrał cztery pojedynki z rzędu. Ponownie kibice największej organizacji mieszanych sztuk walki nad Wisłą mogli oglądać Michała Fijałkę na KSW 35. Wtedy przegrał po wyrównanej walce z późniejszym pretendentem do pasa dywizji półciężkiej, Marcinem Wójcikiem.
Konfrontacja polsko-irlandzka potrwała piętnaście minut, po czym sędziowie podjęli jednogłośną decyzję. Ich zdaniem po trzech rundach lepszy był Fields. Decyzja podjęta była sprawiedliwie. Przeważał on zarówno w stójce, jak i w parterze.
Była to pierwsza walka karty głównej. W ramach undercardu zwycięstwa odnieśli Paul Redmond, Paul Lawrence i Antun Racić.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #11: Lewandowski o negocjacjach z Chalidowem (wideo)