Joanna Jędrzejczyk była zdecydowaną faworytką w pojedynku z Rose Namajunas. Polka przed walką była bardzo pewna siebie. - Obronię tytuł po raz szósty. Wyrównam rekord Rondy i go pobiję! - zapowiadała.
Nikt nie spodziewał się, że Amerykanka litewskiego pochodzenia sprawi sensację. Rywalka od samego początku pokazała, że nie będzie tylko statystką. Trafiła mocno pierwszy raz. Polka wytrzymała ten cios, choć wylądowała na macie. Drugie uderzenie sierpowe zakończyło praktycznie pojedynek.
Dla Jędrzejczyk to pierwsza porażka w karierze. Polka straciła tym samym pas mistrzowski, ale już na konferencji prasowej po walce zapowiedziała, że chce go odzyskać. UFC często w takich sytuacjach daje dość szybko szansę na rewanż.
- Wrócę silniejsza i szybciej niż się tego spodziewacie - mówi Polka.
ZOBACZ WIDEO Kownacki wzmocni reprezentację U-21. Nawałka: Doskonale to rozumiem
Jest bardzo dobra ale powyższego jej brakuje.