Walka Pawła Mikołajuwa z Tomaszem Oświecińskim dostarcza wielu emocji. Choć pojedynek zaliczany jest do tzw. freak fightów, to obaj zawodnicy podchodzą do niego bardzo poważnie. Dla "Stracha" będzie to debiut w MMA. 44-latek znany z roli w "Pitbullu" liczy na to, że rozprawi się z "Popkiem" i zarzuca mu nieprofesjonalne przygotowanie do walki.
Obaj panowie pokłócili się podczas konferencji prasowej promującej galę KSW 41. Siedzący po przeciwnych stronach stołu obrzucali się wyzwiskami. Wszystko zaczęło się od pytania jednego z dziennikarzy dotyczącego udziału Oświecińskiego w programie "Prze-lotne pytania". W nim zaproszeni goście wraz z pilotem akrobacyjnym wybierają się na krótki lot, gdzie są przez niego przepytywani w różnych - często pozasportowych - kwestiach jednocześnie wykonując podniebne ewolucje..
- Właśnie po to poleciałem, by sprawdzić jak się będzie czuł Popek. Powiedzieli mi, że wypadają plomby z zębów. Ja akurat żadnej nie mam, jeśli ty masz, to będziesz miał ciężko. Zapomniałem, że ty masz złote, więc nie wypadną ci. Było strasznie i gdybym wiedział, że tak będzie, to bym się nie podjął tego. To jest przerażające. Ktoś mi zadawał pytania i na ziemi nie pamiętałem, że na nie odpowiadałem - przyznał Oświeciński.
- Gdybyś wiedział jak będzie wyglądać walka ze mną, to też byś się jej nie podjął - odpowiedział "Popek". I rozpoczęły się słowne przepychanki. Dialog obu panów wyglądał następująco:
Oświeciński: Ty nie strasz, tylko weź się do roboty, bo widziałem jak trenujesz. To wstyd jest.
Popek: Wstyd to patrzeć na twoją motorykę i dynamikę. Jest ułomna, tyle powiem.
Oświeciński: Ułomny to jesteś ty i to już chyba ustaliliśmy sobie.
Popek: Ułomny to ty będziesz po walce.
Oświeciński: Zobaczymy. Nie strasz, nie strasz, bo się... Pamiętaj, że od straszenia są duchy. Ja będę czekał na Ciebie wcześniej w Katowicach i jak chcesz, to możemy się sprawdzić wcześniej, a potem pójdziemy do oktagonu.
Popek: Ja cie proszę, żebyś ty tylko przyjechał do Katowic, bo słyszałem pogłoski, że zamierzasz się zawinąć.
Oświeciński: Naprawdę? No dobra.
Na tym zakończyły się słowne przepychanki. Między "Popkiem" i "Strachem" gorąco było też na ważeniu. Do gali KSW 41 w katowickim "Spodku" dojdzie 23 grudnia.
ZOBACZ WIDEO Rafał Wolski: Liczę na kolejne powołania
oświecim gadasz jak nastolatek przed ohp