Dawno nie było tak bolesnego poddania w federacji KSW. Kamil Szymuszowski nie musiał klepać, sędzia słysząc jego wycie z bólu natychmiast przerwał pojedynek, zapobiegając ewentualnej kontuzji. Grzegorz Szulakowski poddając przeciwnika dał jasno do zrozumienia, że należy mu się pojedynek o pas kategorii lekkiej.
"Szuli" w KSW zadebiutował w maju 2015 roku. Od tamtej pory stoczył już cztery pojedynki, aż trzy kończąc przed czasem. W katowickim Spodku dopisał do swojego rekordu zdecydowanie najważniejsze zwycięstwo w swojej karierze.
Mistrzem federacji KSW w kategorii lekkiej jest Mateusz Gamrot, który kolejny pojedynek stoczy 3 marca 2018 roku w łódzkiej Atlas Arenie. Na ten moment nie ma ogłoszonego rywala dla "Gamera". Niewykluczone, że będzie nim właśnie Grzegorz Szulakowski.
Za pierwszym razem się nie udało, ale za drugim już tak! Grzegorz Szulakowski odklepał @szymek_ksw! Czy to znaczy, że zawalczy o pas wagi lekkiej? pic.twitter.com/PkCTp8mCEA
— KSW (@KSW_MMA) 23 grudnia 2017
ZOBACZ WIDEO: Jacek Adamczyk: W takim stylu Joanna Jędrzejczyk nie przegra już nigdy