23 grudnia odbyła się bardzo głośna gala KSW, w której walką wieczoru było starcie Pawła Mikołajuwa z Tomaszem Oświecińskim. Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport, przyznał przy tej okazji, że bardzo często jest pytany, kiedy MMA wkroczy do Telewizji Publicznej. Z pewnością fani będą zawiedzeni, ponieważ Szkolnikowski zapowiedział, że ta dyscyplina nigdy nie trafi do ramówki.
Podobno Strachu pobił Popka. A później do akcji włączył się Szpila. Często pytacie kiedy w @tvp będzie @MMA. Nie będzie. Pozdrawiam
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) 24 grudnia 2017
Pod tym postem rozgorzała dyskusja, w której dalej uczestniczył Szkolnikowski. Starał się wytłumaczyć swój punkt widzenia. - Gdyby nie "celebryci", to nikt polskim MMA by się nie interesował. I to jest najsmutniejsze - pisał. Kibice nie dawali jednak za wygraną, ale nie byli w stanie przekonać dyrektora TVP Sport.
- To, że gale się wyprzedają, to nie ma wątpliwości. Mi chodziło o widownię telewizyjną. Dla niej liczą się tylko freak fightsy. I bez nich nie byłoby takiego zainteresowania MMA (...). Wyraziłem swoją opinię na temat tego cyrku. O prawdziwych wojownikach MMA mam jak najlepsze zdanie. Niestety, bez freak fightsów mało kto by się nimi interesował - dodał.
Do dyskusji włączyła się także organizacja KSW. - Nie jesteśmy zainteresowani zmianą partnera, od lat jest nam dobrze w Polsatem - napisano na Twitterze.
ZOBACZ WIDEO Oświeciński po walce z "Popkiem": nie pamiętam, co działo się w drugiej rundzie
[color=#000000]
[/color]