Jones jest jednym z najlepszych zawodników UFC w historii, ale z racji na wpadki dopingowe i problemy z prawem, walczy on bardzo rzadko. 30-letni "Bones" już dwukrotnie wpadł na zażywaniu niedozwolonych substancji, a jeśli 27 lutego komisja wykaże umyślność w jego postępowaniu, to grożą mu nawet 4 lata zawieszenia.
Optymistą w sprawie Jonesa pozostaje jego trener, Brandon Gibson, który twierdzi, podobnie jak sam zawodnik, że zakazany środek (turinabol) przypadkowo znalazł się w organizmie byłego dominatora wagi półciężkiej. Ich zdaniem substancja znajdowała się w jednej z zanieczyszczonych odżywek.
27 lutego komisja sportowa stanu Kalifornia wysłucha wersji Jona Jonesa. Za pierwszym razem w jego organizmie wykryto klomifen i letrozol.
Pojedynek rewanżowy Jonesa z Cormierem, z gali UFC 214, uznano za nieodbyty po wpadce dopingowej "Bonesa". Obecnie pas mistrzowski w dywizji półciężkiej dzierży "DC", który w ostatniej walce pokonał Volkana Oezdemira.
ZOBACZ WIDEO W tym roku nie dojdzie do walki Włodarczyk - Szpilka. "Diablo" chce dużych pieniędzy