[b]
Już tylko kilkanaście dni pozostało do gali FEN 20. Jak się czujesz?
[/b]
Bartosz Leśko: Bardzo dobrze. Z dnia na dzień coraz lepiej. Sam jestem zdumiony, w jakiej jestem formie, a przecież do walki zostało jeszcze trochę czasu. Energia we mnie buzuje, jestem gotowy już dziś wyjść do klatki.
Ile ważysz?
91 kilogramów, trochę schudłem, by w ostatnim etapie przed walką mieć mniej do zbijania. Jestem dużo szybszy już dziś, a jeszcze sporo przed nami. Forma ma przyjść 10 marca i tak też jestem prowadzony.
Marcin Naruszczka ważył dużo więcej podczas przygotowań. Wiele osób zwracało uwagę na to, że urósł.
Bardzo dobrze - jeżeli tak czuł się dobrze, to podjął słuszną decyzję - nic mi do tego. Musi więcej zbijać do pojedynku, ale to doświadczony zawodnik i na pewno sobie z tym poradzi.
Oglądałeś jego walki?
Widziałem dwie, ale nie teraz, już wcześniej. Z Andrzejem Grzebykiem, bo oglądałem całę galę FEN 18 i z Pawłem Brandysem, gdyż też z nim walczyłem i analizowałem styl walki Brandysa. Co mogę o nim powiedzieć? To dobry zawodnik, ma sporo atutów, ale popełnia też błędy jak każdy z nas. Skupiam się na sobie, by zrealizować swój plan na walkę. Oczywiście, że zdaje sobie sprawę z powagi wyzwania, ale jestem spokojny. Wyjdę i wygram ten emocjonujący, czysto sportowy pojedynek.
Każdy tak mówi.
Tak? To widzisz, niczym się nie wyróżnię. Czuję już lekkie emocje. Gdy zawodnik mówi, że nie czuje żadnych emocji i w ogóle się nie denerwuje, to oszukuje, bo to niemożliwe. Pewnie im bliżej walki, tym ekscytacja będzie większa, ale to wpłynie tylko na dobre w moim pojedynku.
Przygotowywałeś się do tej walki z Oskarem Piechotą, który efektownie wygrał podczas ostatniej gali UFC. To dobry znak.
Zdecydowanie tak, bo widziałem, w jaki sposób Oskar trenuje i jak dobrze jest przygotowany do walki. Naprawdę on z walki na walkę robi coraz większy progres i w ogóle nie byłem zaskoczony tym, co zobaczyłem podczas UFC.
Jaki jest plan na te ostatnie kilkanaście dni?
W tym tygodniu jeszcze sparingi, a potem już łapanie świeżości i szybkości. Na dzień dzisiejszy jestem bardzo zadowolony z przepracowanego okresu i mam nadzieję, że tak też już zostanie.
Gala FEN 10 odbędzie się 10 marca na warszawskim Torwarze.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" (highlights): ciężki nokaut, Polak wygrywa po 4 sekundach!