Zarówno Lewis jak i Ngannou to dwaj zawodnicy obdarzeni wielką siłą ciosu. "Czarna Bestia" jak i "Predator" większość swoich pojedynków kończyli dotąd przez nokaut. Ostatnio o tym przekonał się Marcin Tybura na gali UFC Fight Night 126.
Francis Ngannou to objawienie w amerykańskiej organizacji. Reprezentant Francji od momentu przyjścia do UFC w 2015 roku wygrał w niej sześć pojedynków, w tym pięć przez KO. Dzięki temu potężnie zbudowany 31-latek otrzymał szansę walki z mistrzem Stipe Miocicem w Bostonie, ale przegrał po jednogłośnej decyzji sędziów. Wcześniej ofiarami jego silnego ciosu padli jednak m.in. Alistair Overeem czy Andriej Arłowski.
O starcie Lewisa z Ngannou UFC zapytało fanów na twitterowym profilu:
RT - if you want to see this fight next
— UFC (@ufc) 21 lutego 2018
FAV - if you want to see this fight next
COMMENT any letter, word, phrase, digit or symbol - if you want to see this fight next. pic.twitter.com/UhO6HiAZyJ
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" (highlights): ciężki nokaut, Polak wygrywa po 4 sekundach!