Chorwacki "RoboCop" wielką gwiazdą KSW? "To zależy tylko od niego"

Waldemar Ossowski 10 Kwietnia 2018, 13:28

Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Roberto Soldić (z pasem)

• Pierwsze zdjęcie Conora McGregora po rozboju przed UFC 223 (foto)

- Bilety sprzedaje już, wzbudza zainteresowanie. Zadałbym pytanie, czy to będzie gwiazda PPV? To zależy tylko od niego. Jeżeli da dwie spektakularne walki jak ta pierwsza, po której zdobył pas z Borysem Mańkowskim, to myślę, że nie stoi nic na przeszkodzie. Jest to jeden z zawodników, na którego publiczność zareagowała najszybciej w ogóle w historii KSW. Jeśli dołożymy jeszcze do tego fakt, że nie jest Polakiem, to idziemy już prawie po rekord rozwoju kariery - powiedział Kawulski.

Roberto Soldić 14 kwietnia we Wrocławiu wystąpi w walce wieczoru, a jego rywalem będzie dwukrotny mistrz afrykańskiej organizacji EFC, Dricus Du Plessis. Pierwotnie to starcie Damiana Janikowskiego z Yannickiem Bahatim miało status głównego pojedynku KSW 43, ale na kilka dni przed wydarzeniem organizatorzy gali zmienili zdanie.

- Po raz pierwszy w historii KSW dwóch zawodników spoza Polski zawalczy w walce wieczoru. Pojedynek pomiędzy fenomenalnym pogromcą Borysa Mańkowskiego Roberto Soldiciem i perspektywicznym Dricusem du Plessis wzbudził tak olbrzymie zainteresowanie, że federacja KSW zdecydowała się przesunąć hitowe starcie obu zawodników do starcia wieczoru gali KSW 43 we Wrocławiu - można przeczytać w oficjalnym komunikacie.

Roberto Soldic jest niepokonany od 7 walk. "RoboCop" aż 85 proc. swoich pojedynków wygrał przez nokaut.