Konfrontacja Pudzianowskiego i Bedorfa. "Będzie ostro, bez kalkulowania"
Coraz bliżej gali KSW 44 w Ergo Arenie w Gdańsku, gdzie walką wieczoru będzie starcie wagi ciężkiej Mariusz Pudzianowski kontra Karol Bedorf. Obaj zapowiadają wielkie emocje i pojedynek, który kibice będą pamiętać przez wiele lat.
Były strongman wraz z Karolem Bedorfem skonfrontowali się na trzy tygodnie przed walką w Ergo Arenie. Zawodników przepytywał Andrzej Kostyra. Na początku dziennikarz rozpoczął nieco prowokacyjnie, informując Pudzianowskiego, że to jego rywal będzie faworytem. Co odpowiedział 41-latek?
- Oczywiście, że jest faworytem. W końcu to były mistrz świata wagi ciężkiej. Ja cały czas gonię go i w końcu dojdzie do naszej bezpośredniej konfrontacji. Najwyższa pora. Stawiajcie na mnie, nie zamierzam przegrać - podkreślił.
Pewności siebie podczas wspólnego spotkania nie brakowało także Karolowi Bedorfowi, byłemu międzynarodowemu mistrzowi świata w wadze ciężkiej KSW.
- Zawsze jestem gotowy na sto procent swoich możliwości. Cykl przygotowawczy do walki z Mariuszem jest tak brutalny i agresywny, że oby tylko wytrzymała klatka, w której będziemy walczyć. Jej konstrukcja na pewno będzie zachwiana - zapewnił, a Pudzianowski dodał: - Będzie ostro bez kalkulowania.
W sile ciosów przewagę może mieć były strongman, kilkukrotny mistrz świata w tej specjalności. Bedorf uważa, że w klatce o zwycięstwie decyduje jednak nie tylko siła.
- Nie zamierzam siłować się z Mariuszem, bo przecież to najsilniejszy człowiek na świecie. W klatce ważne są jednak także inne aspekty: psychika, przygotowanie motoryczne, kondycja, wytrzymałość i doświadczenie - podkreślił.
Zanim jeszcze obaj spojrzeli sobie głęboko w oczy Pudzianowski powiedział. - Będzie krew, będą łzy, będą grzmoty. Tego jestem pewien. Klatka na pewno będzie się trzęsła.
Całą rozmowę z zawodnikami można obejrzeć w poniższym wideo:
ZOBACZ WIDEO Artur Szpilka pełen pokory i refleksji przed narodową galą boksu. Odmienił go pobyt w USA