Marcin Wrzosek o wypadnięciu z KSW 44: Wszystko to runęło w ułamku sekundy

Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Marcin Wrzosek
Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Marcin Wrzosek

Marcin Wrzosek (MMA 13-4) jest załamany, iż z powodu kontuzji nie stanie 9 czerwca do rewanżu z Kleberem Koike Erbstem na KSW 44 w Ergo Arenie. Były mistrz wagi piórkowej doznał poważnej kontuzji mięśnia piersiowego.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla Wrzoska miała być to piąta walka dla największej polskiej federacji. "Polski Zombie" w łódzkim Shark Top Team mocno trenował, aby na czerwcowej gali zrewanżować się Japończykowi. Jego miejsce w karcie pojedynków zajmie nowy nabytek KSW, Marian Ziółkowski.

Marcin Wrzosek za pośrednictwem Facebooka podzielił się z fanami swoimi odczuciami po odniesieniu kontuzji. Obecnie podopieczny trenera Łukasza Zaborowskiego zastanawia się nawet nad zawieszeniem kariery. 30-latek liczy jednak, że właściciele federacji w przyszłości doprowadzą jeszcze raz do jego starcia z Erbstem.

- Nie jestem w stanie wyrazić słowami jak przykro jest mi z powodu kontuzji i tego, że musiałem wycofać się z walki o pas na KSW 44. Kilka ostatnich miesięcy dzień i noc myślałem o tym pojedynku i zdobyciu ponownie pasa, a wszystko to runęło w ułamku sekundy. Na szczęście kontuzja nie wymaga operacji, ale czeka mnie od 4 do 6 tygodni przerwy. Dzięki wszystkim za słowa wsparcia, bo wiele myśli chodzi mi teraz po głowie, między innymi zawieszenie rękawic na kołku... W głębi serca mam nadzieje ze Maciej Kawulski i Martin Lewandowski zorganizują tą walkę na kolejnej gali. Jeśli nie, będę musiał poważnie zastanowić się co robić dalej - napisał "Polski Zombie".

Wrzosek od momentu przyjścia do KSW wygrał trzy pojedynki, w pokonanym polu zostawiając Filipa Wolańskiego, Artura Sowińskiego i Romana Szymańskiego.

ZOBACZ WIDEO Dominic Guinn kończy karierę po porażce z Arturem Szpilką. "Chcę dać innym coś, czego nie umiałem dać sobie"

Komentarze (0)