Powoli opadają emocje po gali UFC 229 w Las Vegas. W walce wieczoru Chabib Nurmagomiedow wygrał przed czasem z Conorem McGregorem. Pojedynek w klatce zszedł jednak na dalszy plan, a to za sprawą bijatyki, która rozegrała się tuż po hitowym starciu. Rosjanin wyskoczył z oktagonu, rzucił się na ludzi swojego rywala, a po chwili także inni włączyli się do awantury.
Afera jest dobrze znana Władimirowi Putinowi. Prezydent Rosji już po wszystkim zadzwonił do "Orła", by pogratulować mu zwycięstwa. Wojownik był tym zaskoczony i chciał osobiście spotkać się z głową swojego państwa. To właśnie mu się udało.
Putin i Nurmagomiedow spotkali się w środę. Prezydent pogratulował swojemu rodakowi "godnego i przekonującego zwycięstwa". Nie mogło oczywiście zabraknąć rozmowy na temat tego, co działo się już po walce.
- Każdy mógł wyskoczyć z klatki. Jeżeli jesteśmy atakowani z zewnątrz, nie tylko ty, to wszyscy możemy zachować się w taki sposób i odpłacić się piekłem. Lepiej jednak nie dopuszczać do tego - powiedziała głowa Rosji.
W trakcie spotkania nie brakowało uśmiechów, a wszystko odbywało się w spokojnej atmosferze. Niektórzy jednak zwracają uwagę, że Putin w jednoznaczny sposób nie potępił zachowania rosyjskiego wojownika.
ZOBACZ WIDEO KSW 45: Akop Szostak wściekły na rywala po koszmarnym debiucie