Ugonoh w rozmowie z Andrzejem Kostyrą z "Super Expressu" przyznał, że spotkał się już z właścicielami federacji KSW. - Były wstępne rozmowy na ten temat. Na chwilę obecną to nie jest ten moment. Boks to droga, która chcę teraz podążać, ale nie mówię "nie". Kiedyś nie przypuszczałem, że przejdę do boksu, teraz nie wykluczam, że przejdę do MMA. Nie wiem co będzie dalej - powiedział.
31-latek urodzony w Szczecinie kolejny pojedynek stoczy 8 grudnia na gali w Gdańsku, organizowanej przez Dariusza Michalczewskiego. Jego rywalem ma być niepokonany reprezentant Niemiec, Ali Eren Demirezen.
W kwestii MMA Izu Ugonoh jednoznacznie wskazał też, iż to w KSW nastąpiłby jego debiut w klatce. - Jeżeli miałbym zawalczyć w MMA, to z pewnością zrobiłbym to w największej organizacji w Polsce - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #24: dyrektor KSW rozwiewa wątpliwości w sprawie Szostaka