Ostatnia niewiadoma w karcie walk KSW 46. "Czas wracać brachu"

Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Borys Mańkowski
Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Borys Mańkowski

W karcie walk gali KSW 46 w Gliwicach pozostała już tylko jedna niewiadoma. 8 z 9 pojedynków są już sfinalizowane. Wydaje się, że 1 grudnia do klatki polskiej federacji może powrócić były mistrz Borys Mańkowski.

"Diabeł Tasmański" obecnie przebywa na Florydzie, gdzie w cenionym klubie American Top Team trenuje m.in. z Joanną Jędrzejczyk, Mateuszem Gamrotem czy Salimem Touahrim. Borys Mańkowski ostatni raz w MMA walczył w grudniu ubiegłego roku i na KSW 41 stracił pas mistrza wagi półśredniej na rzecz Roberto Soldicia.

Od momentu porażki z Katowicach poznaniaka dręczyły kontuzje, ale w ostatnich tygodniach powrócił on do pełnych przygotowań. Niewykluczone, że ostatnie miejsce w rozpisce KSW 46 czeka właśnie na niego. Przesłankę ku temu dał kibicom m.in. współwłaściciel polskiej federacji, Maciej Kawulski, który napisał na Instagramie: - Trochę już zaczyna mi brakować tego gościa w klatce. To jeden z nielicznych zawodników, którzy kreują pozytywną energię pomimo faktu, że akurat kogoś leją. Czas wracać brachu, fani tęsknią.

W walce wieczoru KSW 46 dojdzie do hitowego rewanżu pomiędzy Tomaszem Narkunem a Mamedem Chalidowem. Transmisja z wydarzenia odbędzie się za pośrednictwem systemu PPV.

ZOBACZ WIDEO Napoli cudem uratowało remis. Przeciętny mecz Polaków [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: