Adam Wieczorek przed UFC 230: Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie

Newspix / Krzysztof Porebski / PressFocus / Na zdjęciu: Adam Wieczorek
Newspix / Krzysztof Porebski / PressFocus / Na zdjęciu: Adam Wieczorek

Adam Wieczorek (MMA 10-1) 3 listopada zmierzy się z Marcosem Rogerio De Limą na gali UFC 230. Polak w ostatniej chwili wskoczył do karty walk gali w Nowym Jorku i bez zastanowienia zdecydował się na starcie z Brazylijczykiem.

W tym artykule dowiesz się o:

Wieczorek jak dotychczas znakomicie prezentuje się w UFC. "Siwy" wygrał dwie walki, a za poddanie na Arjanie Bhullarze, w kwietniu tego roku, otrzymał nawet bonus 50 tysięcy dolarów od amerykańskiej organizacji.

26-latek z Chorzowa do najbliższego starcia przygotowywał się w łódzkim klubie Shark Top Team pod okiem Łukasza Zaborowskiego i Emila Grzelaka. Adam Wieczorek w rozmowie z Polsatem Sport wyznał, że w momencie, kiedy otrzymał ofertę walki na UFC 230, nie był w okresie przygotowawczym: - Nie byłem w żadnym momencie treningu. Parę dni przed ich ofertą, dostałem informację, że praktycznie nie ma szans na walkę w tym roku. Nastawiałem się więc po nowym roku, prawdopodobnie w styczniu, ale dostałem nagłą informację o możliwości bicia się w listopadzie. Uznałem, że jestem w stanie podjąć rękawice i stanąć do walki.

Jednocześnie Wieczorek przyznał, że wpływ na szybką decyzję miał także nowy, lepszy kontrakt ze światowym potentatem MMA. - Nie miałem dużo czasu do namysłu, decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Miejsce, warunki, nowy kontrakt, te wszystkie rzeczy zmotywowały mnie do wzięcia tej walki - dodał.

Przeciwnik Polaka, Marcos Rogerio de Lima walczy w UFC od 2014 roku i zwycięstwa przeplata porażkami. W ostatniej walce "Pezao" przegrał przez poddanie z Ovince St. Preuxem przez poddanie. Walka z Wieczorkiem będzie dla niego debiutem w kategorii ciężkiej.

ZOBACZ WIDEO: Paweł Fajdek napisał książkę "Petarda". "Śmiałem się i mówiłem: Boże, co sobie ludzie pomyślą?"

Komentarze (0)