Błachowicz był gościem programu "Puncher Extra Time", w którym wypowiedział się na temat aktualnej sytuacji w kategorii półciężkiej. Zawodnik Berkut WCA Fight Team na swoim koncie ma cztery wygrane z rzędu w UFC, a w ostatniej walce poddał cenionego Nikitę Kryłowa.
- Fajnie by było dostać pojedynek o pas, ale realnie patrząc muszę stoczyć jeszcze jedną walkę, aby to osiągnąć. Wydaje się, że moim rywalem będzie ktoś z dwójki Jones, Gustafsson, albo Anthony Smith. Interesuje mnie ta trójka - powiedział Jan Błachowicz.
35-latek z niecierpliwością czeka obecnie na wynik pojedynku pomiędzy Jonem Jonesem a Alexandrem Gustafssonem, do którego dojdzie 29 grudnia w Las Vegas. Na szali tego starcia będzie bowiem pas mistrzowski w wadze półciężkiej, który zwakuje Daniel Cormier, obecny mistrz dwóch kategorii (również ciężkiej).
Jednocześnie Błachowicz przyznał, że nie jest zadowolony z faworyzowania przez amerykańską organizację Jona Jonesa. - To jest bardzo słaba akcja. Każdy wie, że Jones jest pupilkiem, wykręca oglądalność. Ma układy, dogaduje się, trzeba to zaakceptować i w końcu go pokonać - dodał.
ZOBACZ WIDEO Artur Szpilka o wygranej z Wachem i zadymie pod ringiem