Roman Szymański przed KSW 46: Jestem bardzo głodny walki
Roman Szymański (10-4) już 1 grudnia w Gliwicach zmierzy się z Danielem Torresem (8-3) na gali KSW 46 w Gliwicach. Zawodnik z Poznania powróci do klatki największej europejskiej organizacji po niemal rocznej przerwie.
- Jestem bardzo głodny walki. Było tyle przerwy, że zdążyłem wygłodnieć. Przygotowywałem się w Czerwonym Smoku w Poznaniu cały okres, poza jednym wyjazdem na obóz do Zakopanego - powiedział Roman Szymański po media treningu. Jednocześnie Polak nastawia się na liczne wymiany bokserskie z przeciwnikiem. - Wywodzi się w klubu stójkowego. Oni mają taki styl, że lubią się bić - dodał.
W przypadku wygranej Szymański bardzo przybliży się do mistrzowskiego starcia w kategorii piórkowej. Sam jednak nie chciałby rywalizować o pas z Mateusz Gamrot Mateuszem Gamrotem, jeśli ten na KSW 46 zwycięży Klebera Koike Erbsta. - Jesteśmy z jednego klubu, pomimo że Mateusz przygotowywał się do tej walki w Stanach Zjednoczonych. Na pewno byłaby to konfliktowa sytuacja i ja osobiście bym nie chciał takiej walki. Uważam, że jest niepotrzebna - skomentował.
Gala KSW 46 będzie transmitowana w systemie PPV.
ZOBACZ WIDEO Wzruszający materiał o Gmitruku. Jego ostatnie miesiące w pracy przed śmiercią