Starcie zapowiada się interesująco zwłaszcza ze względu na udział w nim Gokhana Sakiego. Chociaż bilans walk w MMA holenderskiego imigranta z Turcji nie jest imponujący, to umiejętności "Rebel" stoją na wysokim poziomie. Przede wszystkim stójkowe - w swojej karierze fighter K-1 odnosił ogromne sukcesy. Pokonywał między innymi Petera Aertsa i Badra Hariego.
35-latek do UFC trafił w 2017 roku. W debiucie nie miał problemów z Luisem Henriquem da Silvą. Później musiał jednak uznać wyższość Khalila Rountree'ego.
Saparbek Safarow wydaje się być odpowiednim rywalem na ten etap oktagonowej kariery Sakiego. Rosjanin przegrał dwie walki w UFC - z Gianem Villantem i Tysonem Pedrem. Teraz będzie walczył o swoje miejsce w szeregach organizacji.
Co ciekawe, Awar pomagał niedawno Mamedowi Chalidowowi w przygotowaniach do pojedynku z Tomaszem Narkunem. Te okazały się jednak nieskuteczne. Czeczen przegrał przez decyzję.
Można spodziewać się, że w rozpisce znajdą się również reprezentanci Polski - tak jak bywało dotychczas podczas brytyjskich imprez UFC. W karcie są już jednak tacy zawodnicy jak Jack Marshman, Tom Breese czy znany z FEN Alessio di Chirico.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 99. Artur Szpilka w KSW? Maciej Kawulski: To brutalny sport. Nieuczciwie byłoby go namawiać