1. runda była bardzo wyrównana z lekkim wskazaniem na Bartłomieja Koperę. Zawodnik z Łodzi kilka razy sprowadził Macieja Kazieczkę do parteru i tam zarysował swoją przewagę. "Małpa" ustępował jednak rywalowi w stójce i kilkukrotnie dał się trafić reprezentantowi poznańskiego klubu Ankos Zapasy.
W kolejnych 5 minutach pojedynku Kazieczko ponownie ustępował Koperze pod względem zapaśniczym, ale straty nadrabiał celnymi kombinacjami bokserskimi. W 3. rundzie łodzianin został jednak kompletnie zdominowany przez 25-latka, który porozbijał go w parterze.
Zobacz także: Damian Grabowski oficjalnie w KSW
Ostatecznie niejednogłośną decyzją sędziów (30-27, 29-28, 28-28) zwyciężył Maciej Kazieczko. Dla podopiecznego trenera Andrzeja Kościelskiego była to czwarta wygrana w federacji KSW. Zawodnik z Zielonej Góry zgłosił swoje poważne aspiracje do walki o tytuł w kategorii do 70 kg.
Z kolei Bartłomiej Kopera przegrał po raz drugi w KSW. W marcu ubiegłego roku łodzianin przegrał z Filipem Wolańskim także po decyzji sędziów. Jego dalsza kariera w szeregach giganta polskiego MMA stoi pod dużym znakiem zapytania.
Zobacz także: Olbrzymie zainteresowanie KSW 47
ZOBACZ WIDEO: KSW 47: Ilić show na ważeniu! "Joker" chciał przestraszyć Janikowskiego