Joanna Jędrzejczyk nie pochodzi ze sportowej rodziny, więc nie była pewna czy kariera sportowa jest jej pisana. Jednak zawsze lubiła sport, a w wieku 16 lat poszła na zajęcia boksu tajskiego. Spodobało jej się to, przyszły pierwsze sukcesy i zrozumiała, że sporty walki są tym, z czym chce związać swoją przyszłość.
- Zawsze byłam charakterna. To ja broniłam starszej siostry i ja nosiłam plecak za moją siostrę bliźniaczkę. Jestem rocznik '87, więc wychowywaliśmy się na zewnątrz. Tam panowały podwórkowe zasady, więc trzeba było umieć zawalczyć o swoje miejsce w szeregu - mówiła w rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską w magazynie "Viva".
Czytaj też:
-> Oficjalnie: UFC 242 w Abu Dhabi. Planowany występ Chabiba Nurmagomiedowa
-> Justyna Haba dostała propozycję od KSW. Miała zmierzyć się z Karoliną Owczarz
Nigdy nie chodziło jej o wyładowanie emocji. - Ludzie, poznając mnie poza klubem, dziwią się, że nie jestem agresywna. Spodziewają się, że będziemy kipieć. A ja jestem w rzeczywistości wrażliwa, mimo że obracam się w dość męskim świecie - skwitowała Jędrzejczyk.
Kiedy wojowniczka wraca do Polski, bierze udział w różnego rodzaju akcjach ze sponsorami, mediami czy związanymi z działalnością charytatywną. - Lubię się ubrać bardzo elegancko, w kieckę, szpilki, chociaż ja się czuję również kobieco w dżinsach i adidasach. Lubię typowo babskie wieczory, z moimi siostrami czy przyjaciółkami, przy drinku czy winie - wyjawiła sportsmenka.
Jędrzejczyk po kilku miesiącach przerwy, wróciła na Florydę, gdzie przygotowuje się do kolejnej walki w UFC.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" (on tour): Marian Ziółkowski po KSW 48. "Chcę walki o pas z Gamrotem!"