Szostak nie jest faworytem bukmacherów w starciu z Bośniakiem. Dla zawodnika Berkut WCA Fight Team będzie to siódmy pojedynek w zawodowej karierze. W debiucie dla KSW 31-latek przypadkowo sfaulował swojego rywala, Jamiego Sloane, i walka została uznana za nieodbytą.
Przed bojem z Erko Junem w internecie można zauważyć sporo negatywnych komentarzy odnośnie Akopa Szostaka. Ludzie skazują go na porażkę podczas KSW 49. Innego zdania jest współwłaściciel federacji, Martin Lewandowski, który podzielił się z kibicami swoją opinią na Facebooku.
Zobacz także: Tak nokautuje Scott Askham!
"Ten gość trenuje więcej i ciężej niż niejeden zawodnik, co potwierdzają jego koledzy z klubu: Artur Szpilka, Juras, Janek itd. Wiecie dlaczego jest taki zaangażowany? Bo walczy nie tylko z przeciwnikiem, on walczy również o uznanie "twardogłowych" kibiców MMA. Tych, którzy mu odmawiają miana sportowca. Nie wiem, czy jest sens o to walczyć, bo hejterzy w naturalny sposób są wpisani w sukces. A Akopa życie może budzić frustrację: piękna żona, sukcesy trenerskie, ciężka praca, finansowy i życiowy sukces, pomaganie zwierzakom i chorym dzieciom. Do tego gość się nie zatrzymał w rozwoju tylko wciąż rozwija się jako sportowiec. To może u osób małego charakteru budzić frustrację" - napisał Lewandowski.
Starcie Szostaka z Junem będzie piątym w kolejności pojedynkiem KSW 49. Transmisja z wydarzenia odbędzie się w płatnym systemie PPV.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #31: mocne słowa Grabowskiego po przejściu z FEN-u do KSW