- Ambicja sportowa mocno podrażniona, ale mam tę zaletę, że się wszystko u mnie ładnie goi, jak na kocie. Mam dobrze prowadzony organizm, więc wróciłem szybko do formy - powiedział Michał Materla w wywiadzie z MMARocks.pl na temat kontuzji odniesionych w ostatniej walce.
Były mistrz KSW w wadze średniej przeszedł m.in. operację pękniętego oczodołu. 35-latek nie wyobraża sobie jednak, że starcie z Askhamem miałoby być jedną z pożegnalnych walk. - To, co ja umiem robić to trenować i walczyć. Mimo tego potknięcia, które nastąpiło, to wracam szybciutko na ring. Jeszcze raz spróbuje wejść na sam szczyt i wepchnąć kulę na samą górę - dodał.
Zobacz także: Mistrz FEN zawalczy w Chinach
Materla nie ukrywa, że zależy mu na występie w Londynie, podczas jubileuszowej gali federacji KSW. Do tej pory miał on okazję raz zawalczyć w stolicy Anglii.
- Bardzo bym chciał powiem szczerze. Jubileuszowa gala. Pomimo, że bardzo dobrze czuję się fizycznie, to na setną galę nie dam rady już się przygotować (śmiech). Taki fajny moment, dla mnie prywatnie. Dobrze wspominam Londyn - wyznał.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Bieniek wychwala Wilfredo Leona. "Super chłopak"