Przed pojedynkiem bukmacherzy mieli problem ze wskazaniem faworyta starcia. Minimalnie stawiali oni jednak na reprezentanta Polski.
Zawodnika z Uniejowa wyszedł do klatki z dużą presją. Przegrał trzy z czterech poprzednich pojedynków. W lipcu 2018 pokonał Stefana Struvego, ale sam ulegał Fabriciowi Werdumowi, Derrickowi Lewisowi i Szamilowi Abdurachimowi.
Zobacz także: KSW 50. Marcin Wrzosek złamał stopę w drugiej rundzie. Chce rewanżu z Normanem Parkiem!
Augusto Sakai wcześniej świetnie prezentował się w UFC. 28-latek w dwóch poprzednich pojedynkach dla amerykańskiej organizacji pokonywał Chase'a Shermana i Andrieja Arłouskiego. W zawodowej karierze uległ tylko Cheickowi Kongo.
Analitycy i kibice stawiali na wyrównany pojedynek, tymczasem okazało się, że zestawienie było nietrafione. Marcin Tybura był wyraźnie słabszy od Brazylijczyka. Polak został bardzo szybko naruszony pod siatką, a chwilę później, po kolejnych mocnych uderzeniach, trafił na matę. Pojedynek potrwał zaledwie 59 sekund!
Nie wiadomo, co z dalszą karierą reprezentanta Polski. Można mieć poważne obawy, czy dostanie kolejną szansę od światowego potentata. Po serii porażek w słabym stylu na to się nie zanosi.
Zobacz także: Oficjalnie: KSW 51 w Zagrzebiu. Erko Jun rywalem Mariusza Pudzianowskiego!
Zobacz nokaut:
Brazilian BOMBS from @AugustoSakai!
— UFC Europe (@UFCEurope) September 14, 2019
for in the Octagon for Augusto Sakai...HW's beware! #UFCVancouver
Watch LIVE on @UFCFightPass NOW! pic.twitter.com/DEPwEdMBdq