Podczas gali KSW 50 w londyńskiej SSE Arenie "Stormin" zdobył tymczasowy pas wagi lekkiej po pięciorundowej, wyrównanej walce. Dwóch sędziów widziało zwycięstwo zawodnika z Irlandii Północnej, dwóch postawiło natomiast na Polaka.
MMA. KSW 50. Antoni Chmielewski - Jason Radcliffe. Kontrowersyjna decyzja sędziów
W rozmowie z Mateuszem Borkiem najpierw wykazał się Norman Parke. - Siemano Londyn, siema, what's up?! - rozpoczął swoją wypowiedź, co zostało przyjęte aplauzem kibiców.
Były zawodnik UFC, który trenował przez ostatnie osiem tygodni w poznańskim Ankosie, przyznał, że był to warunek KSW, aby wystąpił w walce o pas. - Dostałem zastrzeżenie, że muszę trenować i pilnować swojej wagi. Szanuję "Zombie'ego" za zastępstwo w ostatniej chwili. Wiem, że zwyciężyłem sprawiedliwie - dodał.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour): KSW 50. Giles wściekły po walce z Janikowskim. "Chcę powtórki z angielskim sędzią!"
Później mikrofon dostał Marcin Wrzosek. Wojownik z Bydgoszczy poinformował, że w drugiej rundzie doznał poważnej kontuzji. Złamaniu uległa jego stopa!
- Nie wiem, czy sprawiedliwie wygrał tę walkę, czy nie. Werdykt jest sprawą sędziów. Wiem jednak, że słusznie zdobył pas. To jeden z najmocniejszych zawodników w Europie - przyznał.
Zawodnik Sharks Top Team pojedynek wziął w zastępstwie na dwa tygodnie przed galą. Teraz chciałby więcej czasu na przygotowanie się do starcia. Żąda jednak rewanżu z Parkiem!
Oficjalnie: KSW 51 w Zagrzebiu. Erko Jun rywalem Mariusza Pudzianowskiego!
- Proszę o rewanż. Nie szukam wymówek, ale chciałbym pełen okres - dodał, po czym przetłumaczył swoją całą wypowiedź.
To spotkało się z zadowoleniem Parke'a. Irlandczyk z Północy od razu podchwycił pomysł. - Martin Lewandowski, gdzie jesteś?! Zróbmy to w Belfaście! - krzyknął do współwłaściciela KSW.
W walce wieczoru KSW 50 o pas wagi ciężkiej zmierzą się Philip De Fries i Luis Henrique.