[tag=7087]
Mariusz Pudzianowski[/tag] ostatnio nie miał szczęścia na galach KSW. Najpierw przegrał przez poddanie z Karolem Bedorfem, a potem przez kontuzję musiał uznać wyższość Szymona Kołeckiego. Na gali KSW 51 w Zagrzebiu musiał zatem odzyskać renomę.
MMA. KSW 51. Wyniki gali. Mariusz Pudzianowski i Borys Mańkowski zwycięzcami. Antun Racić z pasem >>
42-latek został zestawiony z Erko Junem, który do tej pory wygrał przed czasem wszystkie trzy pojedynki w KSW. "Dominator" wiedział, że jeżeli chce jeszcze coś znaczyć w MMA, to nie może sobie pozwolić na potknięcie. Były strongman jednak bardzo dobrze poradził sobie z presją i w drugiej rundzie zwyciężył przez TKO.
Pudzianowi spadł wielki kamień z serca. Po gali na Facebooku zamieścił krótki, ale bardzo wymowny komentarz - "wróciłem!".
Za Pudzianowskiego kciuki trzymał jego były przeciwnik. Bedorf po walce pogratulował swojemu rodakowi. "Brawo Mariusz Pudzianowski!!! Jesteś Wariatem, uwielbiamy Cię za to" - napisał były mistrz wagi ciężkiej.
MMA. Wielkie emocje na gali KSW 51 w Zagrzebiu! (galeria) >>
"Dominator" już przed walką z Junem zapewniał, że niezależnie od wyniku będzie kontynuować karierę. Zwycięstwo z pewnością jeszcze bardziej go zmotywuje do kolejnych pojedynków.
ZOBACZ WIDEO KSW 51. Pudzianowski nokautuje Juna! Kibice od razu wyszli z hali!