MMA. Karolina Kowalkiewicz walczy z chorobą. "Nie idzie to w parze z byciem zawodowym fighterem"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Michael Reaves / Na zdjęciu: Karolina Kowalkiewicz
Getty Images / Michael Reaves / Na zdjęciu: Karolina Kowalkiewicz
zdjęcie autora artykułu

Od kilkunastu miesięcy Karolina Kowalkiewicz walczy z chorobą Hashimoto. To utrudnia jej treningi i przygotowania do kolejnych walk, ale Polka nie zamierza się poddawać. Następny pojedynek stoczy w lutym 2020 roku.

W tym artykule dowiesz się o:

Polska wojowniczka w trzech ostatnich walkach musiała uznać wyższość rywalek. Musiała zmagać się nie tylko z ciosami przeciwniczek, ale także z chorobą Hashimoto. Karolina Kowalkiewicz początkowo zlekceważyła jej objawy. Uważała, że to jedynie kwestia nastawienia psychicznego.

Chorobę zdiagnozowano u niej we wrześniu 2018 roku, miesiąc przed zakończoną porażką potyczką z Jessicą Andrade. - Już od jakichś dwóch-trzech lat czułam spadek formy, spadek siły. Czułam się bardzo przemęczona i to był główny symptom tej choroby - czułam się po prostu bez siły. Troszeczkę źle do tego podeszłam. Na początku wydawało mi się, że nie istnieje coś takiego jak Hashimoto, że jest to modne słowo i wymysł XXI wieku - powiedziała Kowalkiewicz w rozmowie z TVP Sport.

Hashimoto utrudnia Polce treningi i przygotowania do kolejnych walk. Kowalkiewicz nie zamierza się poddawać i kończyć kariery. - Niestety nie do końca idzie to w parze z byciem zawodowym fighterem. Bardzo to przeszkadza, utrudnia treningi... aczkolwiek da się to zrobić, tylko trzeba się tego nauczyć i potrzeba troszeczkę czasu, żeby to wszystko ogarnąć - dodała polska wojowniczka.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Trudne życie taekwondzisty. Aleksandra Kowalczuk: To było straszne

Kowalkiewicz rozpoczęła współpracę z dietetyczką. Nauczyła się także kontrolować wahania hormonów. Jest pod stałą opieką endokrynologa i przyjmuje syntetyczny hormon tarczycy. - Przykładam dużo większą wagę do regeneracji po treningach. Dbam o odpowiednią ilość snu, od jakiegoś czasu jestem też na diecie wegańskiej -bardzo mi to służy i czuję się coraz lepiej - stwierdziła.

Polka kolejną walkę stoczy 22 lutego 2020 roku podczas gali UFC w Nowej Zelandii. Jej rywalką będzie Chinka Yan Xiaonan.

Zobacz także: MMA. Norman Parke chce walki z Szamilem Musajewem MMA. Bellator 237. Powraca Fiodor Jemieljanienko. Karta walk gali w Japonii

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
yes
25.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jej sprawa. Powinna jedna traktować życie na poważnie...