Według doniesień medialnych, Donald Cerrone za pojedynek z Conorem McGregorem ma zarobić w granicach 2 milionów dolarów podstawowej wypłaty, co i tak byłoby największą gażą w karierze Amerykanina.
"Kowboj", który zna część prawdy o zarobkach za najbliższą galę, twierdzi jednak, że doniesienia amerykańskich portali mijają się z prawdą. Na pytanie o 80 milionów wynagrodzenia rywala, Amerykanin odpowiedział: - Hej, człowieku, dobrze dla niego. Jeśli chce jakiś procent z tego oddać mi, byłoby jeszcze fajniej. Czy to jednak prawdziwa liczba?
Zobacz także: Adam Kownacki zdradził wypłatę za pierwszą walkę
Zdaniem 36-latka na wypłaty dla obu zawodników składa się jednak ich dobra praca i rozpoznawalność. - To znaczy, że zrobiłem coś dobrze i on zrobił coś dobrze i sprzedajemy piekielną walkę - dodał.
Cerrone do starcia z McGregorem przystąpi po dwóch porażkach przed czasem. W 2019 roku "Kowboj" stoczył aż cztery pojedynki.
Zobacz także: Prawo dżungli na Dona Kinga nie działa. Cieślak nie traci nadziei
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce": najlepsze akcje KSW 52, zobacz je w zwolnionym tempie