MMA. FEN 28. Gala może się odbyć. Transmisja w pay per view w planach

Materiały prasowe / fen-mma.com/Wojtek Wojciechowski / Na zdjęciu: Paweł Jóźwiak
Materiały prasowe / fen-mma.com/Wojtek Wojciechowski / Na zdjęciu: Paweł Jóźwiak

Paweł Jóźwiak wciąż walczy o organizację gali FEN 28. Planowana na koniec marca impreza może się jednak odbyć w innym miejscu i w innym terminie.

W związku z pandemią polscy promotorzy mają twardy orzech do zgryzienia. Ze względu na zakaz imprez masowych i w trosce o bezpieczeństwo, w boksie swoją galę odwołał Mateusz Borek, a w MMA z imprezy w Łodzi zrezygnowała Konfrontacja Sztuk Walki.

Nie poddało się jednak Fame MMA, które swoje wydarzenie przeniosło do telewizyjnego studia, i - jak się okazuje - Fight Exclusive Night ma podobne plany. Prezes organizacji, Paweł Jóźwiak, ogłosił, że planowana pierwotnie na 28 marca w lubelskiej Hali Globus FEN 28 wciąż może się odbyć.

- Chcemy tę galę zrobić razem z naszym partnerem, telewizją Polsat. Chcemy to zrobić w systemie pay per view, to przesądzone. Zliczyliśmy bilans zysków i strat i podjęliśmy z zarządem decyzję, że to zrobimy. Nie chcemy zarobić, tylko uratować galę i wyjść na zero - ogłosił Jóźwiak w rozmowie z Łukaszem Jurkowskim w audycji "Jurasówka" newonce.sport.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Poza transmisją w PPV, zamiast na antenach Polsatu, wydarzenie mogą czekać kolejne zmiany. - Prawdopodobnie zrobimy to tydzień później, czyli 4 kwietnia. Nie wiemy, czy będzie to Hala Globus, czy studio telewizyjne - dodał.

W walkach podczas gali FEN 28 mają wystąpić między innymi Adrian Zieliński, Daniel Rutkowski, Rafał Kijańczuk, Szymon Bajor czy Szymon Dusza.

Zobacz także:
-> MMA. Bellator 241. Kolejna gala bez udziału publiczności. Personel ograniczony do minimum
-> Waldemar Ossowski: Z Polkami nie ma miękkiej gry. Porażki z podniesionym czołem (komentarz)

Komentarze (0)