Chalidow był gościem audycji "Jurasówka". 39-latek przyznał, że pomimo domowej kwarantanny stara się utrzymywać sportową formę, aby po wygaśnięciu pandemii koronawirusa wrócić do walk.
Były mistrz KSW ma sprecyzowane plany względem kolejnego przeciwnika. Głównym celem jest rewanż ze Scottem Askhamem. - Po ostatniej walce się przebudziłem. Ja chcę powrotu, chcę wygrywać. Wiesz, stać mnie na pas, czuję, że mam siłę. Mam chęć, będę dążył do tego, aby Scottowi zabrać pas - powiedział Mamed Chalidow w rozmowie z Łukaszem Jurkowskim.
Askham w mediach społecznościowych zaproponował jednak, aby najpierw KSW zestawiło drugą walkę Chalidowa z Michałem Materlą. Ten pomysł nie spodobał się jednak zawodnikowi urodzonemu w Czeczenii.
- Niech on nie zestawia, tylko zgodzi się na naszą drugą walkę. On mnie wyzwał. Ja podjąłem z nim walkę. Przegrałem, okej. Ja wiem, dlaczego on tę walkę wygrał. Niech teraz on da mi szansę. Chcę spróbować się z nim jeszcze raz, niech da mi tę szansę. Niech gość nie zestawia mnie z Michałem, tylko ze sobą - dodał.
Czytaj także:
Conor McGregor może zastąpić Nurmagomiedowa
Sebastian Przybysz: Najpierw czas sprawdzić się z Damianem Stasiakiem
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film