Kawulski był gościem premierowego odcinka magazynu "MMAgazyn" w Polsacie Sport. W rozmowie z Łukaszem Jurkowskim i Patrycją Zahorską opowiedział o trzech możliwych wariantach organizacji gal w najbliższych miesiącach.
Pierwsza z opcji to imprezy w studiu telewizyjnym. - Będziemy wówczas w bardziej zagęszczonym tempie organizować gale i będzie można wykupić je pakietowo. W zależności jak będą pracować granice, będziemy zapraszać zawodników z zagranicy, również tych spoza Europy - powiedział Maciej Kawulski.
Z kolei drugi wariant, mało realny, zakłada szybki powrót do dawnej rzeczywistości. - Drugi scenariusz jest taki, że wszystko będzie dobrze, a koronawirus to zwykła ściema, wszyscy wyjdziemy na ulice i będziemy znowu robić imprezy. Na to przyjdzie nam jeszcze jednak trochę poczekać - wyznał.
- Planujemy również zrobić wariant przechodni, czyli taki, który zakłada płynne przejście pomiędzy eventami studyjnymi, totalnie bez widowni, poprzez organizację trochę większych gal w halach na kilkaset osób. Następnie, jeśli ta chęć konsumpcjonizmu wzrośnie u ludzi na tyle, że będą chcieli oglądać duże gale, to my jesteśmy gotowi to robić - wyjaśnił współwłaściciel KSW.
Do tej pory federacja była zmuszona odwołać marcową galą KSW 53 w łódzkiej Atlas Arenie.
Czytaj także:
Jan Błachowicz prowokuje Jona Jonesa
Alistair Overeem podejrzewa, że był zakażony COVID-19
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): Toledo brutalnie znokautowany, popis Ormanowa na ACA